Piątek, 3 maja
Imieniny: Marii, Marioli
Czytających: 10821
Zalogowanych: 16
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com

Sobota, 12 sierpnia 2023, 10:35
Aktualizacja: 10:37
Autor: Książnica Karkonoska
Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com
Fot. Książnica Karkonoska
„13 pięter” Filipa Springera, „Malice” Heather Walter oraz „O pszczole, która myślała, że to źle być pszczołą” Pauliny Płatkowskiej – to te tytuły polecają tym razem panie z jeleniogórskiej Książnicy Karkonoskiej i piszą o nich w swoich recenzjach. Zapraszamy do lektury.

13 pięter. Filip Springer

Tej książki nie da się czytać bez emocji. Zaskoczenie i niedowierzanie, które towarzyszą już lekturze pierwszych zdań, szybko ustępują miejsca irytacji, aby, na przemian z gniewem, buntem i niezgodą, w różnym natężeniu, pozostać z nami do ostatniej strony, a i po zakończeniu trudno odzyskać równowagę. „13 pięter” mierzy się z problemem mieszkaniowym. Pierwsza część reportażu to rekonesans po dwudziestoleciu międzywojennym. My, którym ten okres został przedstawiony jako barwny i radosny czas przerwany wybuchem wojny, przecieramy oczy ze zdumienia, chyba podobnie jak Filip Springer po obejrzeniu filmu Warszawa 1935 – pięknej, komputerowej impresji czy raczej wizji stolicy, zrekonstruowanej na podstawie dawnych planów. Eleganccy mężczyźni, zwiewne kobiety, a w tle miasto marzeń i... ani jednego bezdomnego, choć, jak szacują znawcy tematu, w latach trzydziestych, w samej tylko Warszawie około 40 tysięcy osób mogło pozostawać bez dachu nad głową i bez żadnej nadziei na cokolwiek. Nawet pobieżne przejrzenie przedwojennych numerów jednego z ówczesnych dzienników nie pozostawia złudzeń: nie sposób było nie natknąć się na wstrząsające informacje o eksmisjach, samobójstwach, dzieciach wyrzucanych przez okno i skaczących w ślad za nimi matkach, bo tyle ich było… .
Minęły lata, ale marzenia o posiadaniu własnego mieszkania nie zmieniły się ani nie straciły na intensywności. Tylko dlaczego przysłowiowy własny kąt coraz mniej kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa? I pytanie czy własny? 13 pięter jak 13 historii coraz bardziej szokujących, coraz bardziej bulwersujących: bankrutujący deweloperzy, horrendalne czynsze, kredyty we frankach, czyściciele kamienic – nasza rzeczywistość. Wolna Grupa Bukowina śpiewała kiedyś „Sielankę o domu”, który lubi, „gdy śmiech mu ściany rozjaśnia”, o domu „z gitarą i piórem”. Na jednej ze stron internetowych ktoś opublikował nowy tekst, a zatytułował go „Koszmar o domu”.
Filip Springer będzie jednym z gości kolejnej edycji Festivalu dell'Arte w Dolinie Pałaców i Ogrodów. Większość pytań pewnie będzie dotyczyć ostatniej pozycji, czyli „Mein Gott, jak pięknie”, ale nie zapominajcie o wcześniejszych książkach autora „Miedzianki”. Wszystkie dostępne w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)

Malice. Heather Walter

W tej historii autorka inspirowała się opowieścią o śpiącej królewnie. W „Malice” śledzimy losy dwóch niezwykłych młodych kobiet. Jedną z nich jest Aurora, która ma wstąpić na tron. W krainie, która jest przedstawiona w powieści tylko kobiety mogą zasiadać na tronie. Jeżeli księżniczka umrze przed złożeniem korony państwo czeka zagłada i chaos. Dlatego też królestwo Briar dostało wyjątkowy dar od sąsiedniego państwa Eteherian- są nimi tzw. Łaski. Dziewczynki te rodzą się z kolorowymi włosami i maja w sobie cząstkę magii, która ma wspomóc królestwo w niedoli. Niestety po pewnym czasie Łaski stają się dla państwa na tyle cenne, że zakazuje się im opuszczania granic państwa, a jeśli się nie dostosują zostaną ukarane. W książce ukazane są jeszcze inne problemy Briaru. Klasa szlachty stała się zepsuta i nie dba o nic oprócz magicznych proszków i eliksirów od których jest uzależniona. W tym jakże dziwnym i magicznym świecie urodziła się też druga bohaterka powieści. Ma na imię Alyce. Została porzucona a następnie znaleziona przez Łaski i też przez nie wychowana w Lawendowym Pałacu. Okazuje się, że dziewczyna również posiada moce, jednak nie są to moce, których królestwo by pragnęło. Alyce ma bardzo mroczną naturę, a dla państwa, w którym żyje, pragnie jak najgorszego losu. Wszystko, co złe wiąże się z nią. Przyciąga do siebie wszelkie negatywne wydarzenia. Przez to, że ta Łaska od zawsze bardzo się różniła od wszystkich swoich rówieśniczek, była bardzo często ofiarą kpin, ubliżeń i przemocy ze stronny innych osób. W trakcie czytania opowieści okazuje się jednak, że księżniczka i Mroczna Łaska mają ze sobą więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać. Bardzo szybko się tą książkę czytało, podobał mi się też pomysł na fabułę. Jak byłam dzieckiem to Śpiąca Królewna należała do moich ulubionych baśni. Miło było wrócić do tej historii, ale w nieco innej formie. W książce panuje bardzo magiczna i baśniowa atmosfera, jednak jest napisana w stylu, któremu jest bliżej do literatury młodzieżowej, co jednak samej historii w żadnym wypadku nie ujmuje. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (PW)

O pszczole, która myślała, że to źle być pszczołą. Paulina Płatkowska

Z okazji obchodzonego 8 sierpnia Wielkiego Dnia Pszczół, na ten tydzień dobrałyśmy wyjątkową w temacie książkę.
Bywa, że nie umiemy się pogodzić z rolami, które zostają nam przypisane. Bywa, że wybrane obowiązki są dla nas uciążliwym ciężarem, na który mamy ochotę nieustannie narzekać. Właśnie z takim problemem borykała się młoda pszczoła Stefania. Niedawno podjęła role zbieraczki i wydawało jej się, że wszystkie inne owady albo próżnują, albo cieszą się słońcem. Tylko jej gatunek był skazany na nieustanną pracę w upalne, letnie dni. Chociaż porównując swoje obowiązki do roli innych pszczół, wiele dowiedziała się o organizacji ula, wciąż nie była zadowolona z ciągłych lotów i noszenia ciężkiego pyłku. Czy coś zdołało zmieć jej zdanie?
Bardzo sympatyczna i pouczająca książka, z dobrym morałem. Zrozumie ją nawet małe dziecko, dowiadując się przy okazji, co dzieje się wewnątrz ula, jaką rolę pełnią pszczoły w przyrodzie i dlaczego warto doceniać pracowitość. Dobór imion dla pszczół – przekomiczny. Proste, pełne geometrycznych wzorów ilustracje Oli Krzanowskiej dobrze współgrają z treścią i pomagają poznać elementy pszczelego sposobu organizacji, o których mowa w tekście. Podobnie okładka, która nawet kolorystyką przywodzi na myśl pszczoły i plastry miodu.
Po książkę zapraszamy do Biblioteki Dziecięco-Młodzieżowej, do działu dla najmłodszych. Tam też kilka ciekawych pozycji na ten temat, takich jak: „Pszczoła” Britty Takentrup, „Ania Robaczek ratuje pszczoły” Catrine Jacob, „Pszczółka” Kristen Hall, „Opowiem ci, mamo, skąd się bierze miód” Katarzyny Bajerowicz, „Wielkie prace małej pszczoły” Cecyli Lewandowskiej, czy bezkonkurencyjnie rozwiewające wszelkie pszczele zagadki „Pszczoły” Piotra Sochy.
Dla bardzo małych odkrywców przyrody znajdą się kartonowe książeczki „Słodki domek” Zbigniewa Dmitroca oraz książka-zabawka „Mała pszczółka szuka drogi do domu”. Dla tych, co wolą książki pełne humoru, traktujące dany temat z lekkim przymrużeniem oka – „Dlaczego... jeże mają kolce, pająki plotą sieci, pszczoły robią miód i kilka innych opowieści” Václava Šuplata. W taki dzień nie może zabraknąć również kultowej „Pszczółki Mai”. Zapraszamy do zgłębiania pszczelich tajemnic i zajadania się zdrowym, słodkim miodem (ale nie podczas czytania ;). Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej (MM)

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę na koncerty do Filharmonii lub gdzieś indziej?

Oddanych
głosów
713
Tak
40%
Nie
50%
Koncerty to nie moja "bajka"
9%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Nie widzimy przeszkód do współpracy
 
Kultura
Mrok spowije Cieplice
 
Kultura
Oda do radości
 
Polityka
20. rocznica wstąpienia Polski do Unii
 
Aktualności
11 tys. zł mandatu za telefon w czasie jazdy!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group