Środa, 8 maja
Imieniny: Stanisława, Wiktora
Czytających: 10971
Zalogowanych: 24
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com

Piątek, 23 grudnia 2022, 9:01
Autor: Książnica Karkonoska
Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com
Fot. Książnica Karkonoska
W świątecznym czasie możemy więcej poświęcić czasu na lekturę. Książnica Karkonoska w Jeleniej Górze proponuje sięgnąć po lektury warte uwagi. Panie bibliotekarki piszą o nich w swoich recenzjach, które warto przeczytać.

Znowu w Brideshead. Evelyn Waugh

W okresie przymusowego zamknięcia nas w domach, spowodowanego rozprzestrzenianiem się wirusa, wróciliśmy do książek, wydawało się już zapomnianych, częściej sięgaliśmy do klasyki. To była jedna z tych powieści, o której wtedy również się mówiło. Zaskoczyła mnie. Inne miałam o niej wyobrażenie, na dodatek nie widziałam żadnej z ekranizacji. Ze dwa razy podczas lektury miałam zamiar rzucić ją w kąt. Teraz mam ochotę przeczytać jeszcze raz. Głównego bohatera, kapitana Karola Rydera, poznajemy, gdy II wojna światowa choć ciągle trwa, to jednak jest nadzieja na jej zakończenie. Wojska przemieszczają się z miejsca na miejsce, ale nie są to działania wojenne, które znamy z filmów przygodowych i sensacyjnych. Kompania kapitana Rydera również zmienia stanowisko postoju, zakłada kolejny obóz, aby przeprowadzać jakieś pozorowane manewry. Zmarnowane lata życia, marazm, zniechęcenie, rozprężenie, bezcelowość i bezsens rozkazów i poleceń – to wymowa pierwszego rozdziału, tak charakterystyczna dla powieści antywojennych. „Tutaj też umarła moja miłość do armii”, tak podsumowuje ten stan główny bohater. Ale potem następują ponowne przenosiny obozu. „Podał mi nazwę i w jednej chwili, jak gdyby ktoś wyłączył radio, głos, który huczał mi w głowie nieprzerwanie, uparcie przez niezliczone dni – nagle się urwał. Nastąpiła wielka, niezmierna cisza, pusta z początku, ale stopniowo, w miarę jak moje sponiewierane zmysły zaczęły odzyskiwać nade mną władzę, zapełniająca się mnogością znanych, łagodnych, dawno zapomnianych dźwięków, gdyż powiedział on nazwę tak mi bliską, magiczną nazwę o takiej mocy, że wystarczył jej dźwięk, by mary tych pełnych udręki ostatnich lat pierzchły bezładnie”. Ten długi cytat ma swoje głębokie uzasadnienie, choćby takie, żeby uświadomić, że to nie jest powieść o wojnie. Nie jest też autobiografią, niemniej Evelyn Waugh opierał się na swoich doświadczeniach. Książkę pisał w trakcie rekonwalescencji, po urazie, jakiego doznał po niefortunnym skoku spadochronowym. I nie o kontuzję tu chodzi, ale o tęsknotę za pięknem, wyrafinowanym językiem, elegancją i manierami. „Już tu kiedyś byłem, znałem to miejsce”. Tak był tu. Po raz pierwszy przeszło dwadzieścia lat wcześniej. To książka o tamtym czasie. Pięknych opowieści na Święta! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)

Almond. Sohn Won-Pyung

Mogę wyobrażać sobie, jak to jest być osobą niewidomą, czy niesłyszącą, ale nie mam pojęcia, jak to jest nie odczuwać emocji i nie umieć odczytywać ich u innych. U kilkuletniego Yunjae stwierdzono aleksytmię, nie uśmiechał się, nie bał się, nie umiał w żaden sposób emocjonalnie zareagować na dobro i na zło. Do 16 urodzin żył w miarę spokojnie dzięki mamie, która stworzyła dla niego szereg instrukcji, jak funkcjonować wśród ludzi, uczył się emocji jak języka obcego. Zamordowanie babci i ciężkie ranienie mamy na jego oczach przyjął obojętnie. Aleksytmia. Musiał zacząć radzić sobie sam. Przejął po mamie prowadzenie antykwariatu z książkami, książki lubił od dawna. Prowadziły go w miejsca niedostępne i w nieznane uczucia i emocje. Nowa sytuacja zmusiła go też do samodzielnego nawiązywania relacji, pomagał mu doktor Shim, piekarz i lekarz, mądry człowiek. Los postawił na jego drodze Gona, agresywnego, prymitywnego rówieśnika, kipiącego emocjami. Gon obrał sobie Yunjae za cel ataków, spotykał go jednak z jego strony spokój i brak strachu. Totalne rozdrażnienie nastolatka przeszło w ciekawość, dwaj dziwacy, potwory z przeciwległych biegunów nawiązali dość niezwykłą relację. Shim nazywał to przyjaźnią. Pojawia się też Dora, która wywołała u Yunjae nowy, nieznany stan. Shim nazwał to… (nie zdradzę)) Pewnego dnia Gon odszedł, pociągnęła go mroczna przeszłość i światek przestępczy. Yunjae nie chciał tego tak zostawić, jako jedyny wierzył, że Gon to w środku dobry człowiek, przeszyty strachem i szukający zrozumienia. Znalazł go w miejscu, do którego lepiej nie zaglądać. Zrobił dla przyjaciela więcej niż wszyscy inni, odczuwający normalne uczucia i emocje. W sytuacji krańcowej poczuł, że jego serce, chociaż przeszyte, zaczyna czuć.
To, że Yunjae nie miał uczuć, pozwalało mu na chłodno obserwować świat tych zwyczajnych, normalnych emocjonalnie ludzi. Jego wnioski dają do myślenia, bo jak to jest, że jako jedyny bez uczuć dostrzegł w Gonie dobro? Dlaczego nikt z tych normalnych nie zareagował na atak nożownika skierowany w jego babcię i mamę? Czy jest jedyna i właściwa emocjonalna reakcja na konkretne wydarzenie?
Jest w tej książce pewien paradoks, czytałam o chłopaku bez emocji, co wywołało u mnie dużo odczuć. On ich nie miał, za to usiłował je zrozumieć, analizował je, my zwykle tego nie robimy. A przynajmniej ja tego nie robię na co dzień.
Aleksytymia, zwana analfabetyzmem emocjonalnym, występuje u ok. 10%-13% ogólnej populacji, z większą częstotliwością u mężczyzn niż u kobiet.
Yunjae urodził się 24 grudnia. Książka dostępna jest w zbiorach Filii nr 3 Książnicy Karkonoskiej. Książka jest międzynarodowym bestsellerem. Polecają ją członkowie koreańskiego boysbandu K-Popowego BTS. (JJ)

Królestwo ciała i ognia. Jennifer L. Armentrout

Drugim tom serii jest bardziej statyczny niż pierwsza część. Wydarzenia rozwijają się tutaj powoli i jednak trzeba przeczytać pierwsze 150 stron, żeby dotrzeć do bardziej dynamicznych wydarzeń. Pierwsza cześć książki skupia się mocno na Poppy czyli na Pannie, i jej przeżyciach wewnętrznych, na jej dylemacie związanym z obecną sytuacją w której się znalazła. Nagle cały jej świat runął, a cała prawa o Ascendentach wyszła na jaw. Poppy wie, że nie może wrócić do bycia Panną, nawet nie chce do tego wracać, jednak z drugiej strony czuje, że nie pasuje do Descendentów. Na początku nie czuje się tam chciana, ani akceptowana, wie, że pozostali jej towarzysze postrzegają ją jako wroga. Dziewczyna nie wie też, co myśleć o Cateel’u, ponieważ czuje się przez niego oszukana i nie jest nawet pewna co było prawdą, a co nie, jednak po pewnym czasie wszystko się zmienia. Dziewczyna zaczyna się przekonywać do Mrocznego, bo wie, że w wielu sprawach ma on rację i dostrzega tez za pomocą swoich mocy, że zawsze jest z nią szczery. Z czasem nawiązuje przyjaźnie z niektórymi wilkłakami. W tym tomie znajdziemy również dużo rozważań Poppy na temat jej rodziny i jej pochodzenia.
„Królestwo ciała i ognia” jest tak samo lekko napisana jak pierwszy tom. Książka bardzo wciąga już od pierwszych stron. Wraz z rozwojem fabuły, rozwijają się też moce Poppy, co sprawia, że jej pochodzenie jest jeszcze większą zagadką niż wcześniej. Oczywiście w trakcie podróży do Atlantii- ojczyzny Casteel’a- napotykają na wiele przeszkód. Ascendenci nie poddają się tak łatwo i chcą odbić Poppy. Pod koniec książki będzie się naprawdę dużo działo. Będziemy świadkami bitwy, a także ataku na Poppy.
Armentrout pisze w bardzo lekki sposób i jej książki bardzo szybko i przyjemnie się czyta. „Królestwo ciała i ognia” to bardzo relaksująca lektura, idealna na długie zimowe wieczory.
Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej.
Serdecznie polecam (PW)

Święta dzieci z dachów. Mårten Sandén, Lina Bodén

Troje dzieci ucieka z domu dziecka. Na dworcu w Sztokholmie spotykają bezdomnego, który zapomniał, kim jest. Dzieci dowiadują się, że dzięki nim ma szansę odzyskać pamięć, ale muszą do tego doprowadzić w ciągu dwudziestu czterech dni. Na szczęście do pomocy mają Miriam ze sklepu z antykami oraz dzieci z dachów. To mądra i ciepła opowieść dla dzieci, którym rodzice chcą uświadomić, czym naprawdę są święta spędzone z tymi, których kochamy. Pełna tajemnic opowieść w 24 rozdziałach do czytania w każdy grudniowy wieczór aż do Wigilii! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AJ)

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy jeżdżę na rowerze?

Oddanych
głosów
398
Tak, regularnie
23%
Tak, od czasu do czasu
35%
Nie, ale uprawiam rekreacyjnie inny sport
16%
Nie, z jakimkolwiek sportem mi „nie po drodze”
26%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Koniec CPK? Rząd ma „lepszy” plan!
 
Rozmowy Jelonki
Nie widzimy przeszkód do współpracy
 
Polityka
Jeżów Sudecki – ślubowanie wójta i radnych
 
Aktualności
Gratka dla fanów historii!
 
Aktualności
Wzruszenie łamało mu głos
 
Polityka
Piechowice – ślubowanie radnych i burmistrza
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group