Największe zainteresowanie publiczności wzbudziła dziś rywalizacja w elicie kobiet. Główny ton zawodom narzuciło pięć zawodniczek: Maja Włoszczowska, Anna Szafraniec, Marry McConneloug, Paula Gorycka i Magdalena Sadłecka. W wypowiedziach przed zawodami Maja podkreślała, że bardzo zależy jej na dzisiejszym zwycięstwie. Po przedostatnim okrążeniu Maja prowadziła, ale po piętach deptała jej Anna Szafraniec ze stratą 30 sekund, trzecia była Marry Mc Conneloug. Podczas ostatniego okrążenia pojawiły się informacje, że Anna Szafraniec zmniejszyła dystans do Mai na 12 sekund. Końcówka wyścigu zapowiadała się emocjonująco.
Gdy na wzgórzach oddalonych o 200 metrów od mety pojawiła się sylwetka zawodniczki w białym kostiumie rozległy się gorące brawa. Wiadomo było bowiem, że w tym roku na imprezie firmowanej swoim nazwiskiem Maja osiągnie drugie zwycięstwo. Druga na mecie zjawiła się Anna Szafraniec ze stratą 50 sekund do zwyciężczyni, trzecia dojechała Marry McConneloug. Czwarte miejsce przypadło w udziale Pauli Goryckiej, a piąte Magdalenie Sadłeckiej.
Po zawodach Maja przyznała, że trasa wyścigu była bardzo trudna – Momentami żałowałam tego co z moimi przyjaciółmi wymyśliłam.
Także Anna Szafraniec przyznała, że trasa dzisiejszego wyścigu była najtrudniejsza ze wszystkich, na których w tym sezonie startowała – Jak przejechałam tą trasę to zapytałam Majki czy jest sadomasochistą – powiedziała Jelonce uśmiechnięta Anna Szafraniec - Trzeba przyznać, że jest godna wyścigu wysokiej rangi. Spokojnie może się tutaj odbywać Puchar Świata – dodała znakomita zawodniczka.
Anna Szafraniec pomimo drugiego miejsca jest bardzo zadowolona z wyścigu. – Troszkę straciłam dziś technicznie bo Majka sama układała tą trasę więc miała ją perfekcyjnie opanowaną. Jestem bardzo zadowolona, szykuję formę na Puchary Świata, na Mistrzostwa Europy i Mistrzostwa Świata.
Pytana o organizację zawodów Pucharu Świata w stolicy Karkonoszy Maja Włoszczowska powiedziała – Władze Miasta Jeleniej Góry są bardzo przyjazne kolarstwu górskiemu. Myślę, że zorganizowanie Pucharu Świata byłoby fantastyczną sprawą. Na pewno wymaga to niesamowitego kunsztu organizacyjnego, sporo nakładów finansowych, ale myślę że wszystko przed nami. Ja jestem przekonana, że w przyszłości, nie wiem jak bliskiej czy dalekiej Puchar Świata do Jeleniej Góry trafi.
Dzięki dwóm zwycięstwom w Jelenia Góra Trophy Maja zainkasowała łącznie 1500 euro, które zdecydowała się przekazać dla sportowców upośledzonych umysłowo – Nie chcę, żeby wyszło tak, że zrobiłam imprezę i pojechałam. Pieniądze pragnę przekazać dla Oddziału Olimpiad Specjalnych. Chciałabym też zachęcić wszystkich do kibicowania zawodnikom startującym na olimpiadach specjalnych – powiedziała Maja.
Po startach kobiet do rywalizacji przystąpili panowie. Od pierwszego okrążenia prowadzenie objął młodzieżowy Mistrz Europy Szwajcar Fabian Giger. Za nim drugą pozycję rywalizowali Polak Marek Konwa oraz zwycięzca ubiegłorocznego Jelenia Góra Trophy Czech Jiri Friedl. Ostatecznie pierwszy na mecie po pięciu okrążeniach zjawił się Szwajcar ze sporą przewagą nad drugim Friedlem. Na trzecim miejscu zawody ukończył najlepszy z Polaków Marek Konwa.
- Jestem bardzo zadowolony. Wyścig był niezwykle ciężki, a przegrałem z bardzo dobrymi zawodnikami – powiedział po zawodach Marek Konwa.
Podczas startu elity mężczyzn kibice mogli także podziwiać umiejętności drużynowych Mistrzów Polski w trialu z klubu Aquilla Lotto Małopolska.
Tegoroczne zawody Jelenia Góra Trophy – Maja Włoszczowska Race oprócz Mai Włoszczowskiej zorganizowało Miasto Jelenia Góra oraz firma G&G Promotion Grzegorz Golonko.
