Przed Sądem Rejonowym w Kamiennej Górze zaczął się proces księdza Kościoła polskokatolickiego oskarżonego o czyn lubieżny wobec ministranta.
Oskarżony miał wziąć chłopca na kolana, przytulać i obmacywać. Do zdarzenia doszło wiosną. Kiedy do pomieszczenia wszedł inny chłopiec, rzekomo molestowany wyrwał się i uciekł. A o wszystkim opowiedział kilka dni później bratowej. Ta z kolei powiedziała o zdarzeniu matce poszkodowanego. Sprawa trafiła na policję i do sądu.
Ksiądz nie przyznaje się do winy. Jak podało Polskie Radio Wrocław, kamiennogórska prokuratura zarzuca duchownemu gwałt i molestowanie nieletniego. Sam oskarżony zaprzecza, że był już karany za podobne przestępstwa.