Czy za przykładem Komendy Głównej Policji pójdą inni? KGP zablokowała dostęp do portalu społecznościowego „Nasza klasa”. Pracownicy policji nie mogą po nim surfować do godz. 16. 30. Wyjątkiem są funkcjonariusze operacyjni, którzy wchodzą na wspomnianą witrynę w celach służbowych. To doniesienie poniedziałkowego Dziennika.
Gazeta tłumaczy, że przybywa urzędów, w których internauci nie mają czego szukać na niektórych stronkach w rodzaju „Naszej klasy”, bo zamknięto im do nich dostęp. Ale i tu pojawiła się partyzantka. Po instytucjach krążą programy, które fałszują obraz u administratora sieci. Po jego uruchomieniu komputer omija blokadę, a monitorujący nie widzi, jakie witryny odwiedzają maszyny wpięte w sieć danego urzędu.
W Jeleniej Górze problem jest ten sam, bo komputer z dostępem do Internetu to pokusa nie do odparcia. – Zwłaszcza jak się siedzi osiem godzin za biurkiem. Trudno nie zrobić sobie przerwy i nie posurfować, czy też nie sprawdzić poczty – mówi nam jedna z urzędniczek, która prosi o niepodawanie nazwiska. Czy rodzimi administratorzy także podejmą radykalne rozwiązania? Jest to możliwe, skoro przykład idzie z góry.