Piątek, 26 kwietnia
Imieniny: Marii, Marzeny
Czytających: 13856
Zalogowanych: 19
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com

Piątek, 29 kwietnia 2022, 7:57
Autor: KK
Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com
Fot. Książnica Karkonoska
Podczas długiego, majowego weekendu pewnie znajdzie się czas, by sięgnąć po książkę. Warto więc skorzystać z podpowiedzi pań bibliotekarek z jeleniogórskiej Książnicy Karkonoskiej. A co polecają? O tym piszą w swoich recenzjach. Zapraszamy do lektury.

Wojujący pacyfista. Artykuły i wywiady 1929 – 1966. Erich Maria Remarque

Erich Maria Remarque - przez dekady jeden z najpopularniejszych pisarzy, jego książki od chwili publikacji cieszyły się niesłabnącym powodzeniem. Nic dziwnego, bo jak mało kto potrafił oddać samotność, wyalienowanie, wykorzenienie, strach, czyli pojedynczy człowieczy los, gdy po drugiej stronie wygraża, strojące się w pawie pióra, państwo totalitarne. Któż z nas, czytelników Remarque’a, nie stał razem z Joan na moście de l’Alma nad Sekwaną w Paryżu, tylko po to, żeby spotkać doktora Ravica? Niewtajemniczonym przypomnę, że mowa o niezmiennie łamiącym serca „Łuku triumfalnym”. Minęły lata. Wydawało się, że, na szczęście, czas tamtych powieści powoli acz nieubłaganie przemija. Że ich klimat pozostanie tylko na papierze. Bo paniczna ucieczka przed wrogiem, dramat emigracji jest już daleko od nas, na kartach podręczników. Od jakiegoś czasu książki Ericha Marii Remarque’a znów są w obiegu. I trudno się dziwić. Sam siebie w jednym z wywiadów nazwał wojującym pacyfistą. Bo chyba przez całe życie pisarskie nie chodziło mu o nic innego, jak pokazanie bezgranicznej nędzy i spustoszenia, jakie niesie za sobą wojna. Z całą stanowczością sprzeciwiał się jej gloryfikowaniu, ukazywaniu jako pełnej blasku heroicznej, ale całkiem sympatycznej przygody. Oskarżał ją o całkowity bezsens. Po niej pozostaje ból, cierpienie i śmierć. Nic ponadto. Jedyne hasło jakie przystoi wobec niej to: nigdy więcej. I doskonale wiedział, co pisze. Był prostym frontowym żołnierzem w okopach pierwszej wojny światowej. Swoje przeżycia i doświadczenia wykorzystał jako kanwę najsłynniejszej powieści „Na zachodzie bez zmian”. No i się zaczęło. Spór sięgnął zenitu w momencie premiery filmowej. W 1931 roku opuścił Niemcy, choć na zawsze pozostały w centrum jego twórczości. W 1933 roku z rozkazu Josepha Goebbelsa publicznie spalono jego książki. Kolejni uciekinierzy z Niemiec znajdowali schronienie w jego szwajcarskiej willi w Porto Ronco. W 1946 roku dowiedział się o śmierci swojej siostry Elfriedy, straconej 16 grudnia 1943 roku przez ścięcie toporem. Przewodniczący składu sędziowskiego nie omieszkał jej poinformować, że „pani brat nam uciekł, ale pani nam nie ucieknie”. Prezentowany tom wywiadów i artykułów pokazuje, że jego wrogość do wojny ani przez moment nie zmalała i nie uznawał na tym polu żadnych kompromisów. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)

Polak z Ukrainy. Dima Garbowski

„Polak z Ukrainy” to lekka, zabawna książka, opowiadająca o perypetiach Dimy oraz jego rodziny, którzy pewnego dnia postanowili wyemigrować do Polski. W ciekawy, humorystyczny sposób autor opisuje różnice kulturowe oraz kroki, jakie musieli podjąć bohaterowie książki, aby ich pobyt w Warszawie był legalny. Dima nie jest stereotypowym emigrantem zarobkowym - pracującym na budowie bądź w przemyśle. Główny bohater jest wykształcony, zna języki obce i aplikuje na stanowiska związane z pracą umysłową. Jego historia to trochę taka bajka – wbrew różnym przeciwnościom losu udaje mu się osiągnąć wszystko to, o czym marzył. Interesująca pozycja dla wszystkich, którzy są ciekawi jak to jest być po drugiej stronie lustra lub sami myślą o emigracji. Opisy perypetii z polskimi urzędami sprawiały, że na moich ustach pojawiał się uśmiech, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć dlaczego. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AS)

Krew i popiół. Jennifer L. Armentrout

Nie byłam przekonana, co do tej książki, głównie dlatego, że wszędzie jej pełno, jednak mimo wszystko zdecydowałam się sprawdzić czy moje uprzedzenia są słuszne. Okazało się, że nie są. Główna bohaterka to Poppy, która już od urodzenia została przeznaczona bogom. W momencie, kiedy założono jej welon stała się Panną. Oprócz tego że Poppy została wybrana włada też mocą, posiada dar, który pozwala jej widzieć jakie emocje targają innymi. Dziewczynę obowiązuje wiele zakazów, jednak robi ona wszystko, żeby ich nie przestrzegać. Często zdarza jej się wymykać z twierdzy. Tego jednego razu, kiedy wymyka się do Czerwonej Perły wszystko się zmienia. Poznaje rzeczy, których tak naprawdę nigdy nie powinna zaznać jako Panna. Główną bohaterkę cały czas dręczą wątpliwości, czy powinna przechodzić rytuał przejścia, który zapewni jej długowieczność, czyli tak zwaną Ascednecję. Nie jest pewna co ją czeka, ani co zgotowali jej bogowie. Cokolwiek spotkało ją do tej pory w życiu było czyimś wyborem. Poppy jest też niezwykła, ponieważ potrafi się bronić, co u kobiet jest niemile widziane, a także bierze udział w walce z demonami, zwanymi Sysunami.
Co jest naprawdę wyjątkowe w tej książce, to tajemnice, które wychodzą na jaw dopiero pod koniec książki, ale naprawdę sprawiają, że ma się wiele wątpliwości, kto jest dobry, a kto zły. Obraz państwa i religii przedstawiony na początku książki ma się nijak do rzeczywistości. Pod koniec widać jak bardzo tak naprawdę ten przedstawiony świat jest zepsuty. Książka pozostawia też wiele pytań na temat rodziców Poppy, np.: czy wiedzieli co się dzieje podczas Ascendencji? Na samym końcu dowiemy się jak tak naprawdę powstają Sysuni, a także inne przedstawione w tym świecie istoty.
Książkę bardzo szybko się czyta, wciągnęła mnie już od pierwszych stron i nie mogę przestać o niej myśleć. Krew i Popiół nie tylko jest świetną rozrywką, ale porusza dużo ważnych tematów, jak podejmowanie własnych decyzji i branie za nie odpowiedzialności, skłania do pochylenia się nad pojęciem dobra i zła. W książce ukazane są też przykłady niesamowitych przyjaźni, a także tego, jak bardzo władza może zepsuć człowieka. Sam świat jest bardzo ciekawie skonstruowany i trzeba przyznać, że autorka opisuje wszystko w taki sposób, że łatwo sobie wyobrazić daną sytuację, strój czy rytuał, chociaż sama Ascendencja przez długi czas pozostaje tajemnicą. Bardzo polubiłam główną bohaterkę, z którą bardzo łatwo jest się utożsamić. Myślę, że warto po nią sięgnąć, zwłaszcza, że dostarcza ona naprawdę wiele emocji. Może ona nie przypaść do gustu osobom, które nie przepadają za wątkiem romantycznym w literaturze fantasy, ponieważ w tym wypadku pojawia się on dosyć często. Serdecznie polecam. Książka już dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (PW)

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
999
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
17%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Aktualności
Złapali podpalacza, ale Biedra zamknięta do odwołania
 
Kultura
Tańczyli w Sobieszowie
 
Piłka nożna
Puchar Polski: Gole i wypowiedzi trenerów
 
Karkonosze
Śnieżka, czyli po co idzie się w góry
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group