Piątek, 26 kwietnia
Imieniny: Marii, Marzeny
Czytających: 11234
Zalogowanych: 12
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Z Fletnią Pana przez Polskę

Środa, 25 sierpnia 2010, 11:17
Aktualizacja: Czwartek, 26 sierpnia 2010, 9:31
Autor: agrafka
JELENIA GÓRA: Z Fletnią Pana przez Polskę
Fot. agrafka
Od dwóch lat mieszka w Polsce i na co dzień umila życie jeleniogórskim przechodniom i turystom peruwiańską, indiańską, meksykańską i latyno – amerykańską muzyką. To Neil Cabrera, artysta z Peru, którego mieszkańcy mogą spotkać najczęściej przy Bramie Wojanowskiej. Muzyk koncertuje też po całej Polsce.

Neil Cabrera razem z kolegami z Peru stworzyli zespół “Trio Mariachi” i koncertują po całej Polsce. Tydzień temu byli w Bolesławcu, w piątek pojadą do Gryfic obok Szczecina. Grają muzykę peruwiańską, indiańską, meksykańską i latyno-amerykańską. Jak mówią, melodie Lambady, Salsy czy Rumby porywają do tańca każdą publikę. Przykładów potwierdzających jego słowa nie trzeba było daleko szukać.

- Gdy przechodzę obok kaplicy św. Anny i słyszę przepiękną barwę fletni, to chce mi się tańczyć. Dźwięki wydobywane z tego typu instrumentów są lekkie i działają uspokajająco. W tym pędzie, jaki serwuje nam XXI wiek, słysząc te egzotyczne brzmienia, można choć na chwile zatrzymać się i popaść w zadumę – usłyszeliśmy od zachwyconej pani Elżbiety, jeleniogórzanki.
Muzyk gra również bardziej klasyczne utwory np. “Ojciec Chrzestny”, “La Paloma”, czy “El Condor Pasa”, co po polsku oznacza “Lot Kondora”.

- Gry na gitarze elektrycznej solowej i klasycznej nauczyłem się w Peru – zdradza muzyk. Na Fletni Pana gram dopiero od dwóch lat. Jest to instrument zrobiony z sosny lub hebanu. Każda z połączonych ze sobą rurek ma inną długość, co różnicuje wysokość dźwięków, jakie można z nich wydobyć.

- Kolejnym instrumentem, na jakim gram, jest tzw. zamponia, która zrobiona jest z rurek bambusowych, ułożonych w dwóch rzędach. Gram też na kenie,zwanej po polsku fletnią prostą pojedynczą, która także wykonana jest z drewna bambusowego – wyjaśnił Neil Cabrera.

Poza grą na fletni, muzyk sprzedaje płyty z muzyką, którą tworzy wraz z artystami z zespołu. Pozycje takie jak “Magical Sound” czy “Mistical Travel” nie są obce jeleniogórskiej społeczności. Bowiem muzyk z Peru mieszka już od dwóch lat w Jeleniej Górze

– Do Polski przyjechałem pierwszy raz w 1995 roku. W ciągu 6 lat grałem koncerty w różnych miastach m.in. w Poznaniu, Warszawie i Krakowie – wyznaje artysta.

Wybrałem Polskę, ponieważ spodobała mi się bardzo tutejsza kultura. Ludzie są otwarci, tak jak w Peru. Na początku nie było łatwo, szczególnie z nauką języka, ale po dwóch - trzech latach jestem w stanie już porozumieć się po polsku z każdym – dodał.

Artysta tworzy też własnoręcznie peruwiańskie bransoletki ze skóry i sierści sarny lub jelenia oraz z nici i korali.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (8)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
999
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
17%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Aktualności
Złapali podpalacza, ale Biedra zamknięta do odwołania
 
Kultura
Tańczyli w Sobieszowie
 
Piłka nożna
Puchar Polski: Gole i wypowiedzi trenerów
 
Karkonosze
Śnieżka, czyli po co idzie się w góry
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group