Wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział rządową pomoc dla gmin górskich, która ma być realizowana w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. - Będzie mogło na nią liczyć ponad 200 gmin położonych na terenach górskich, w tym wszystkie z powiatu karkonoskiego oraz Jelenia Góra - zapewnia Krzysztof Mróz, senator RP. Sprawę komentuje również burmistrz Karpacza - Radosław Jęcek.
Pomoc będzie dostępna w dwóch instrumentach na łączną kwotę ok. 1 mld złotych. Po pierwsze rząd zrekompensuje gminom 80 proc. utraconych przychodów z tytułu umorzonego podatku od nieruchomości dla przedsiębiorców. Sami przedsiębiorcy z branży turystycznej wskazywali podatek od nieruchomości jako jedno z największych obciążeń jakie muszą ponosić w dobie pandemii, dlatego chcemy zachęcić samorządy do zwalniania z tego podatku poprzez rekompensowanie im braku wpływów z tego tytułu – powiedział senator Krzysztof Mróz, członek senackiej komisji gospodarki narodowej i innowacyjności.
Drugim instrumentem pomocy jest sfinansowanie przez rząd inwestycji w gminach. Otrzymane środki będą mogły zostać przeznaczone na wydatki związane z inwestycjami, w szczególności z budową, rozbudową, przebudową i modernizacją infrastruktury turystycznej oraz komunalnej niezbędnej do świadczenia i rozwoju usług turystycznych. Wysokość wsparcia będzie zależna od wydatków inwestycyjnych z maksymalnym limitem 8 mln zł dla każdej gminy - informuje K. Mróz.
Dla samych przedsiębiorców pomoc przewidziana jest w ramach "tarczy finansowej" Polskiego Funduszu Rozwoju 2.0, na którą wnioski można będzie składać już od 15 stycznia br. Mikroprzedsiębiorcy mogą otrzymać subwencję w wysokości 18 tys. zł (przy spadku przychodów od 30 proc. do 60 proc.) lub 36 tys. zł (spadek przychodów powyżej 60 proc.) na każdego zatrudnionego pracownika pod warunkiem utrzymania miejsc pracy przez rok. Mali i średni przedsiębiorcy mogą skorzystać z dofinansowania kosztów stałych niepokrytych przychodami w formie subwencji finansowej w kwocie 70 proc. straty brutto za okres od 01.11.2020 do 30.04.2021 - dodał K. Mróz.
Burmistrz Karpacza kulturalnie dziękuje, ale...
Kurtuazja wymaga, żeby powiedzieć "dziękuję", natomiast to jest pomoc iluzoryczna - podkreśla Radosław Jęcek. - Dla naszych przedsiębiorców to znikoma pomoc. Cały czas nie jest dopisany do tarczy branżowej kod PKD 55.20 - w przypadku Karpacza to dotyczy 95 procent obiektów świadczących usługi noclegowe. Tarcza nie została rozszerzona o tych przedsiębiorców. Jest dużo zapowiedzi, ale nic za tym nie idzie - tłumaczy burmistrz miasta pod Śnieżką.
Będziemy teraz analizować komu możemy zaproponować zwolnienie z podatku od nieruchomości, ale już widzę, że nie ma tam gastronomii, ale to jeszcze sprawdzimy. Przykładowo pensjonat z 10 pokojami, który w styczniu powinien mieć 20-30 tysięcy złotych przychodu - nie jest objęty tarczą, a pomoc związana ze zwolnieniem z podatku od nieruchomości to będzie jakieś 200-300 zł za miesiąc. To pokazuje jaka to będzie "pomoc" - podkreśla R. Jęcek.
Gdyby nie ten zwrot 80 procent, to byśmy nie podjęli decyzji o zwolnieniu z podatku od nieruchomości, bo dla gminy w skali roku to jakieś 16 milionów złotych. Ten ruch jest dobry, ale gdyby ci ludzie normalnie pracowali - w reżimie sanitarnym - nie prosiliby o zwolnienie z podatku. Mimo rekompensaty, i tak mamy 3 miliony "w plecy" - wylicza burmistrz, który obawia się, że obostrzenia w turystyce potrwają minimum do Wielkanocy. - Zakładamy najczarniejszy scenariusz, że będziemy zablokowani do kwietnia. Nie mamy środków na wydatki bieżące - mamy 1,5 mln kredytu, żeby odśnieżać miasto, płacić za prąd, pensje nauczycielom, a dostaniemy ok. 5 mln zł na inwestycje związane z turystyką... Na 2021 nie planowaliśmy większych inwestycji i mamy miesiąc czasu, żeby wskazać inwestycje, które chcemy realizować. To wymaga pozwolenia na budowę. Deptaku nie zrobimy, bo będzie kosztował 20 mln, a dostaniemy 5. Jeśli będzie możliwa rozbudowa sieci kanalizacyjnej, to jakoś to będzie, ale np. budowania wieży widokowej w Karpaczu kompletnie nam nie potrzeba - dodał włodarz Karpacza.
