Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 5667
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Wodne harce Morsów i Bieg Icemana w Przesiece

Niedziela, 29 grudnia 2013, 7:32
Aktualizacja: Poniedziałek, 30 grudnia 2013, 6:34
Autor: Hew
Region: Wodne harce Morsów i Bieg Icemana w Przesiece
Fot. Mea
– Zimno jest naszym przyjacielem i nauczycielem. W połączeniu z treningiem mentalnym i oddechowym pozwala ono zapanować nad własnym układem immunologicznym. To powoduje, że nie chorujemy – przekonywał w piątkowy wieczór w pizzerii Liczyrzepa w Przesiece Wim Hof, zwany Icemanem.

Natomiast już następnego dnia – w sobotę 28 grudnia – ci, których zachęcił swym wystąpieniem oraz liczne grono – przybyłych zarówno z Polski, jak i z zagranicy – innych osób, wzięło udział w tradycyjnej przesieckiej Kąpieli Morsów oraz – rozgrywanym po raz drugi – Biegu Icemana.

Obydwa wydarzenia miały miejsce przy temperaturze powietrza około 5º C i silnym wietrze. Pierwsi – spośród przybyłych niemal z całego kraju 60 Morsów – zanurzyli się w nurcie Wodospadu Podgórnej punktualnie o godzinie 12. Wśród kąpiących się były zarówno kobiety, jak i mężczyźni, a także kilkuletni chłopiec.

Jedni wbiegali do wody szybko, inni wchodzili powoli i statecznie, by po chwili zagłębić się w niej po szyję. Kąpiele trwały na ogół po kilka minut, a wynurzający się z nurtu Podgórnej mieli lekko zaróżowione ciała. Po wyjściu, jedni szybko wycierali się i ubierali, a inni krążyli jeszcze chwilę w kąpielowych strojach wokół wodospadu.

- Czy było bardzo zimno? – zapytaliśmy jednego z Morsów, którym okazał się być przedsiębiorca ze Strzegomia. – Nie, dzisiaj jest ciepło i woda także niezbyt chłodna. Nie poczułem więc na skórze tego charakterystycznego „mrowienia”, jakie towarzyszy kąpielom przy ujemnych temperaturach powietrza. Ale i tak było fantastycznie. Czuję się świetnie, podobnie zresztą jak podczas biegów średniodystansowych i na nartach, które już od kilku lat uprawiam.

Reszta Morsów również wyglądała na zadowolonych. Szczególnie jednak cieszyli się ci spośród nich, którzy zwyciężyli w Konkursie na Najciekawsze Nakrycie Głowy, a byli to dwaj panowie w czapeczkach przypominających muchomora i rycerski hełm oraz pani w „kapeluszu” z garnka przyozdobionego marchewką, co sugerowało śniegowego bałwana.

Ledwie zakończyła się kąpiel Morsów, a już – o godzinie 13.00 – na liczacą 15 km trasę wyruszyło 42 uczestników Biegu Icemana z Wimem Hofem na czele. W kwadrans później wystartowali – w liczbie 58 osób – biegaczki i biegacze na krótszą 5-kilometrowa pętlę.

Gdy odziani w krótkie spodenki panowie oraz panie w szortach i podkoszulkach podążali leśnymi szlakami ku Drodze Sudeckiej, wokół Wodospadu Podgórnej trwała wyśmienita zabawa. Około 300 osób, które przybyły by podziwiać wyczyny Morsów i biegaczy, piekło przy ognisku kiełbaski oraz raczyło – przygotowanymi przez przyjaciół imprezy – specjałami w postaci grzańca, bigosu, zupy grochowej i wyśmienitych ciast. Każdy płacił za nie ile chciał i mógł, a środki zgromadzone ze sprzedaży smakołyków przeznaczone zostaną na zakup przenośnej sauny, która – być może już za rok – służyć będzie uczestnikom kolejnej kąpieli i biegu.

Czas spędzany na łasuchowaniu i rozmowach ze starymi oraz nowo poznanymi przyjaciółmi mijał niepostrzeżenie i nim się obejrzeliśmy na mecie pojawili się zwycięzcy krótszej pętli Biegu Icemana. Byli nimi w kolejności: Monika Romańczuk, Ewa Gdowska, Justyna Fedyczkowska ( w kategorii kobiet) oraz panowie: Marek Leśnicki, Paweł Ślusarczyk i Artur Brychcy. Natomiast kilkanaście minut później powitaliśmy triumfatorów biegu na 15 km, którymi okazali się – w kolejności zajmowanych miejsc – panie: Marzena Mizera, Paulina Janik, Joanna Krez-Kurowska oraz panowie: Jan Szturo, Artur Rychli i Wojciech Turlaj. Wszystkie te osoby otrzymały – obok pamiątkowego medalu, jaki przypadł w udziale każdemu z uczestników biegu – nagrody ufundowane przez jednego ze sponsorów imprezy firmę Columbia, produkującą odzież sportową.

Drugi przesiecki Bieg Icemana miał oczywiście zwycięzców, lecz za jego bohaterów można uznać wszystkich, którzy zdecydowali się wystartować na niełatwą górską trasę, zmierzyć się z własnymi słabościami oraz przetestować swój organizm. A warto dodać, że ukończyły go wszystkie startujące osoby. W sumie była to setka pań i panów, którzy – gdy rozdano już nagrody i opadły pierwsze emocje – spożywając w ośrodku Kaliniec posiłek regeneracyjny dzieli się wrażeniami z trasy.

Jedni zwracali uwagę na dokuczliwy, porywisty wiatr. Inni opowiadali o zdradliwych liściach, pod którymi kryły się śliskie kamienie. Wszyscy natomiast chwalili przepiękne przesieckie krajobrazy oraz dobrą organizację i wspaniałą atmosferę imprezy. Większość też obiecywała, że za rok pojawi się na kolejnym Biegu Icemana, a byli i tacy, którzy wyrażali chęć uczestnictwa w warsztatach prowadzonych przez Wima Hofa, jakie już niebawem rozpoczną się również w Polsce.

Czy opinie te były zasłużone? Na pewno tak, a to dzięki zaangażowaniu wielu osób, które uczestniczyły w przygotowaniu i realizacji przesieckiej Kąpieli Morsów i drugiego Biegu Icemana. Nie sposób wymienić je wszystkie, lecz godzi się wspomnieć o Radzie Odnowy Przesieki – głównym organizatorze imprez, władzach gminy Podgórzan udzielających wsparcia finansowego i organizacyjnego, a także przesieckiej OSP, której członkowie dbali na trasie o bezpieczeństwo uczestników biegu.

W organizację imprezy zaangażowało się zresztą wielu mieszkańców Przesieki, ich przyjaciół i znajomych, a wszystko to uczynili, by – jak usłyszeliśmy z ust prezes Rady Odnowy Przesieki Anny Kurowskiej – samym sobie sprawić przyjemność oraz zachęcić innych do odwiedzania tej najpiękniejszej na ziemi, wyróżniającej się niepowtarzalnym klimatem, podkarkonoskiej miejscowości.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (30)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
481
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group