Sobota, 11 maja
Imieniny: Miry, Franciszka
Czytających: 4468
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Wnukom pozwala na wszystko

Środa, 21 stycznia 2009, 7:52
Aktualizacja: Piątek, 23 stycznia 2009, 7:53
Autor: Ania
JELENIA GÓRA: Wnukom pozwala na wszystko
Fot. Ania
Dziś dzień babci, jutro świętują dziadkowie. Do każdego z nich przyjdą wnuki złożyć życzenia i wręczyć laurki. To wyjątkowe chwile dla całej rodziny. Dzieci uwielbiają wizyty i pobyt u dziadków, gdy są rozpieszczane, gdy mogą sobie powalać na wszystko. Doceńmy ich, dopóki są wśród nas.

O relacjach z wnukami i samych obchodach tego wyjątkowego święta rozmawiamy z Janem Kunikowskim, który czuwa nad wychowaniem sześciorga wnuków. Wielu z nich jest już dorosłych, ale dwoje to jeszcze maluchy, które wchodzą dziadkowi na głowę. Sam nie pamięta swojego ojca, który zginął podczas II wojny światowej. Za to o babci może powiedzieć wiele, to ona roztoczyła nad nim opiekę, kiedy rodziców zabrano do obozów pracy w Niemczech.

– Czy obchody dnia dziadka są dla Pana ważną chwilą?
– Oczywiście, że tak. Są to jedne z tych niewielu chwil, kiedy wszystkie wnuki mam przy sobie. Najweselej jest oczywiście z najmłodszymi, cieszą się z samego spotkania. Przynoszą laurki i prezenty, nigdy nie zapominają o dziadku i babci. To dla nas bardzo ważne, że jesteśmy częścią ich życia. Chętnie wychodzimy z nimi na zabawy, wtedy każdy z nas ma serce wypełnione radością. Tak naprawdę liczy się sam fakt, że możemy być blisko siebie i dzielić się szczęściem nawzajem.

– Czy to prawda, że dzieci się wychowuje, a wnuki rozpieszcza?
– Zdecydowanie tak. Wnuki kocha się chyba nawet bardziej i dziadkowie mają ten niesamowity przywilej, jakim jest możliwość pozwalania najmłodszym w rodzinie na wszystko. Rodzice muszą wychowywać dzieci, czasem je karcić, dziadkowie nie. Dlatego też nikogo nie powinien dziwić widok, jak mała księżniczka, czy książę panoszą się po domu i robią straszne spustoszenie, a dziadek czy babcia nie reagują na ich zachowanie, a często nawet dołączają się do zabawy. Wszystkie tego typu chwile są dla nas wyjątkowe, zawsze się o nich pamięta.

– Pan swojego dziadka nie pamięta, czy to jakoś wpłynęło na pana życie?
Urodziłem się w takim momencie dziejowym, w którym ludzie musieli przystosować się do panujących warunków. Fakt, nie pamiętam swojego dziadka, ale nie miałem problemów z podejściem do wnuków, to chyba rodzaj instynktu. W moich myślach pozostał jednak obraz babci, która wychowywała mnie podczas II wojny światowej, bo rodziców wywieziono do Niemiec.

– W takim razie pańskie relacje z babcią były mocniejsze niż to zwykle bywa?
To fakt. Babcia musiała mnie wychowywać i sprostać sytuacji, w jakiej się wówczas znalazła. Ja niestety z tego okresu pamiętam niewiele, byłem wówczas bardzo mały, miałem może trzy lata. Zdaję sobie jednak sprawę, że babci zawdzięczam bardzo wiele. To ona czuwała nade mną w najtrudniejszych chwilach mojego życia. Teraz jednak są inne czasy, moi wnukowie mają babcię i dziadka, rozpieszczamy ich i pomagamy, jeżeli istnieje taka potrzeba.

– Czyli relacje z dziadkami należą do tych najbardziej wyjątkowych w życiu człowieka?
Przy dziadku można sobie na wszystko pozwolić, z takiego przynajmniej założenia wychodzą dzieci. Czasem się zdenerwuję, ale za chwilę przytulę i ucałuję. Kocham wnuki za sam fakt, że są. W dodatku babcia podrzuci jakiś smakołyk lub zrobi jakieś danie na życzenie. Czy można chcieć czegoś więcej?
– Dziękuję za rozmowę.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
97
Puzyńska Katarzyna
38%
Twardoch Szczepan
33%
Żulczyk Jakub
29%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Koniec CPK? Rząd ma „lepszy” plan!
 
Rozmowy Jelonki
Nie widzimy przeszkód do współpracy
 
112
Pościg ulicami Jeleniej Góry – sceny jak z filmu!
 
112
Czołówka w Sosnówce
 
112
Jechali powoli, a i tak kolizja
 
Aktualności
Piknik w KSON
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group