Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 10901
Zalogowanych: 16
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Więzienie za zabójstwo żony pięściami i kijem od miotły

Piątek, 6 kwietnia 2012, 8:25
Aktualizacja: 8:26
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Więzienie za zabójstwo żony pięściami i kijem od miotły
Fot. Angela
Dziesięć lat spędzi w celi 59–letni Jan G. z Giebułtowa, który dwa lata temu brutalnie pobił i zabił swoją 18 lat starszą żonę. Wczoraj Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wydał w tej sprawie wyrok.

Tragedia wydarzyła się 18 grudnia 2010 roku w Giebułtowie, w powiecie lwóweckim, w gminie Mirsk. Zofia G. poznała się ze swoim późniejszym mężem w Domu Pomocy Społecznej, gdzie przebywała. Mężczyzna odwiedzał tam swoją matkę. Zakochali się w sobie. Niedługo później wzięli ślub i zamieszkali razem. Od początku ich związku mężczyzna pił i bił 75-latkę.

Jan G. znęcał się nad kobietą wiele razy, co na policję zgłaszali sąsiedzi. Funkcjonariusze założyli kobiecie niebieską kartę. Starsza pani nie przyznawała się jednak do tego, że jest bita przez męża, a nawet usprawiedliwiała swojego oprawcę.

Feralnego dnia mężczyzna wziął kij od miotły i bił swoją żonę po całym ciele. Do ostatecznego zadania jej śmierci użył też pięści i nóg. Kiedy zauważył, że kobieta się nie rusza, pobiegł do sąsiadki, której kazał wezwać pogotowie. Powiedział jej, że jego żona dostała wylewu. 75-latki nie udało się uratować. Zmarła przed przyjazdem pogotowia.

Sekcja zwłok wykazała, że kobieta nie miała zdrowego miejsca na ciele, miała też złamanie kilku żeber, uszkodzenie opłucnej, krwotok wewnętrzny i niedotlenienie ośrodkowego układu nerwowego, które skutkowało zgonem.
Oskarżony w chwili zbrodni był trzeźwy, podobnie jak poszkodowana. Jan G. nie był wcześniej karany, ale swoje frustracje już wcześniej wyładowywał na członkach swojej rodziny, na rodzicach.

- Przebieg zdarzenia nie budził żadnych wątpliwości, oskarżony przyznał się do tego, że to on zadał ciosy, których wynikiem były tak liczne obrażenia ciała poszkodowanej. Spornym elementem była jedynie kwalifikacja czynu i tego, z jakim zamiarem działał oskarżony. Jan G. nie przyznał się do tego, że chciał zabić swoją żonę. Sąd wziął pod uwagę, że Jan G. zadawał bardzo wiele, bardzo silnych ciosów nie tylko ręką, ale i twardym kijem od szczotki i uderzał nim w bardzo wrażliwe miejsca. Zdaniem sądu przewidywał on i godził się na spowodowanie śmierci Zofii G. Nie było to działanie w zamiarze bezpośrednim, ale ewentualnym. Przyjmując taką kwalifikację czynu sąd uznał, że zasadną karą będzie wymiar w dolnej granicy zagrożenia ustawowego czyli 10 lat pozbawienia wolności. Wyższa kara nie byłaby zasadna z uwagi na działanie z zamiarem ewentualnym, a także na późniejsze zachowanie oskarżonego czyli powiadomienie sąsiadów – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Andrzej Żuk.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
16
wymaga dużej restrukturyzacji
56%
wymaga likwidacji
19%
jest dobrze jak jest
25%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Polityka
Tusk popiera Łużniaka!
 
Aktualności
Łatają Karłowicza
 
Aktualności
Kładą asfalt na Wolności
 
Karkonosze
Wniosą dwie dziewczynki na Śnieżkę!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group