– Zawarliśmy porozumienie z prezydentem. Jednym z najważniejszych punktów jest remont ulicy. To chyba najgorsza droga w Jeleniej Górze – mówi Józef Gajewski, który występuje w imieniu mieszkańców.
Przy Saneczkowej mieszka około stu osób. Droga mieści się w centrum Jagniątkowa, dosłownie kilkadziesiąt metrów od kościoła. Co z tego, podjazd od strony świątyni jest tak stromy, że zimą wjechanie tędy graniczy z cudem. Mieszkańcy muszą jeździć na około, nadrabiając dobre dwa kilometry. Okrężna droga to jednak także nie lada wyzwanie.
Wjazd na Saneczkową zaczyna się w lesie, między Jagniątkowem a Michałowicami. Później leśny dukt zamienia się w lodowisko. Tafla jest grubsza niż na lodowisku miejskim w Cieplicach. – To dlatego, że pękła rura wodociągowa, prowadząca do ośrodka Grzybowiec – wyjaśnia Lucyna Woźniak. Później na zmianę są wertepy, zwężenia drogi, wystające skały. Na długich odcinkach nie ma szans, aby dwa samochody się bez kłopotu minęły.
Mieszkańców na dobre rozzłościło pismo zastępcy prezydenta Jerzego Łużniaka z grudnia 2007 roku, w którym informuje on, że remont Saneczkowej będzie możliwy najwcześniej w 2010 roku. Uzasadnia też, dlaczego stworzenie dokumentacji nie znalazło się w projekcie budżetu na 2008 rok.
– To przecież będzie praktycznie koniec kadencji. Kto nam zapewni, że prezydent się nie wykręci? – mówi Józef Gajewski.
I pokazuje porozumienie zawarte przed drugą turą wyborów. W zamian za poparcie, kandydat na prezydenta Marek Obrębalski zobowiązuje się w nim do zrealizowania 10 postulatów mieszkańców. Remont ulicy Saneczkowej wymieniony jest w punkcie 2. – My wywiązaliśmy się z danego słowa w stu procentach – mówi Józef Gajewski. – W pierwszej turze Marek Obrębalski przegrał w Jagniątkowie z Miłoszem Sajnogiem. W drugiej – wyraźnie wygrał.
– Dotrzymam słowa – uspokaja prezydent Marek Obrębalski. – Porozumienie zawierało więcej punktów. Z niektórych już się wywiązałem. Kadencja jeszcze trwa, więc mam trochę czasu. A co do ulicy Saneczkowej, to droga w trudnym terenie górzystym, bardzo specyficznym, jej remont będzie kosztowny. Samo sporządzenie dokumentacji to duży wydatek. Dlatego też nie umieściliśmy tego w projekcie budżetu na 2008 rok.
Prezydent jak dotąd zrealizował już remont ulicy Karkonoskiej, nadal istnieje i istnieć będzie szkoła podstawowa w Jagniątkowie – to też jeden z warunków umowy. Rozebrane zostały też szpecące ruiny Grunwaldu. To kolejny z punktów porozumienia. – Mieszkańcy mogą być spokojni o realizację kolejnych zobowiązań – mówi Marek Obrębalski.
Wydaje się, że sprawa ulicy Saneczkowej ruszy z miejsca. Józef Gajewski interweniował u klubów radnych opozycji. Na posiedzeniu komisji rozwoju wpisano remont tej ulicy do projektu budżetu na 2008 rok. Teraz jeszcze swoje poprawki może nanieść prezydent i pozostałe komisje. Na końcu budżet musi jeszcze przegłosować rada miejska. – To dobrze, że radni wpisali Saneczkową – powiedział Marek Obrębalski i zapewnił, że nie skreśli tej propozycji.
Dziesięć przykazań dla kandydata?
Porozumienie zawarte kandydata na prezydenta z mieszkańcami to nowatorski pomysł. I choć pismo nie ma mocy prawnej, mieszkańcy Jagniątkowa są w komfortowej sytuacji. Mogą rozliczyć skrupulatnie szefa przed kolejnymi wyborami. Co w skróconej wersji zawiera pakt Marka Obrębalskiego z mieszkańcami?
1. Opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego Jagniątkowa.
2. Budowa i modernizacja pięciu dróg (w tym wspomnianej Saneczkowej).
3. Wykonanie nowego, energooszczędnego oświetlenia ulicznego.
4. Budowa kładek dla pieszych przy mostach przy ul. Karkonoskiej i Michałowickiej.
5. Utrzymanie sześcioklasowej szkoły podstawowej i przedszkola w Jagniątkowie.
6. Utworzenie i finansowanie świetlicy dla młodzieży.
7. Likwidacja ruin w centrum Jagniątkowa, m.in. Grunwaldu i Fabryki Mebli.
8. Przyśpieszenie działań zmierzających do odzyskania nieruchomości po pogotowiu opiekuńczym. Utworzenie tam nowych miejsc pracy.
9. Sprawne przeprowadzenie remontu ulic Karkonoskiej i Michałowickiej.
10. Powołanie rady osiedla Jagniątkowa.
