Kijowski Teatr Młody postawił na kozacki folklor w spektaklu „Hołubka, czyli Kozacy, czorty, baby i sól”. Aktorzy, ubrani w ludowe stroje, popijali nieznany publiczności napitek.
Całość nawiązywała do legendy kozackiej o wyprawie po sól na Krym. Spektakl ubarwiony żywiołowymi ludowi tańcami i kolorowymi kostiumami, mógł się publiczności podobać.
– Ale nie było to najlepsze przedstawienie festiwalu… Trochę nietrafione w jego konwencję – ocenił Dariusz Nowicki.
Do odwiecznego marzenia ludzi o wzbiciu się w powietrze nawiązał Teatr Strefa Ciszy z Polski, znany z występów na poznańskim festiwalu Malta. Artyści gościli też na kilku edycjach MFTU w Jeleniej Górze.
Przesłaniem sztuki jest także tęsknota za wolnością.
Na koniec zaprezentowali się Portugalczycy, jedyni przedstawiciele z Europy Zachodniej podczas tegorocznego festiwalu.
Teatro do Mar (Teatr Morza) pokazał przedstawienie zatytułowane „Daimonion”. Jego treść dotyczyła ludzkich ograniczeń, a została oparta na sporze Fausta z Mefistofelesem, który bohaterowie przedstawienia toczyli na ulicznej scenie.
Festiwalowi na pewno nie sprzyjała pogoda ani ograniczenia repertuaru. Wierni fani teatrów ulicznych pokazali jednak, że imprezę warto organizować. Wszyscy mają nadzieję, że przyszłoroczny festiwal będzie dłuższy, ciekawszy i przede wszystkim – bez deszczu.