Zastęp straży pożarnej, strażnicy miejscy, wóz bojowy zaniepokoiły mieszkańców starówki i przechodniów.
Ich bezpieczeństwu zagrażała stłuczona szyba w oknie jednej z kamienic. Szkło w każdej chwili mogło spaść na ruchliwy deptak i poważnie ranić, a nawet zabić ludzi, którzy tamtędy przechodzą.
Na szczęście zapobiegli temu pożarnicy. – Jeden z nich wspiął się po drabinie na drugie piętro i sam wybił szybę likwidując zagrożenie. Strażaków powiadomili o tym strażnicy miejscy – relacjonuje starszy ogniomistrz Robert Łopata.
Kamienica jest zrujnowana i niezamieszkana. Psuje krajobraz ulicy Konopnickiej, przy której pozostałe domy mają estetyczne elewacje. O niebezpieczeństwie informuje wywieszone na budynku ostrzeżenie o remoncie i spadających odłamkach.
W poniedziałek ekip remontowych nie było. – Niewiadomo, kto jest właścicielem budynku. Musielismy wejść po drabinie. Drzwi są zamknięte na głucho – mówił jeden ze strażaków.
Okoliczni mieszkańcy zaznaczają, że opuszczoną kamienicę często plądrują złomiarze. – Boimy się, że ten dom runie – podkreślają ludzie.
Jak dowiedzieliśmy się w wydziale architektury urzędu, kamienica została około rok temu kupiona przez inwestora z Legionowa.