Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9643
Zalogowanych: 21
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Strategia podstawą zwycięstwa szczypiornistek

Sobota, 17 stycznia 2009, 20:20
Aktualizacja: Poniedziałek, 19 stycznia 2009, 15:43
Autor: Mateusz Banaszak
Jelenia Góra: Strategia podstawą zwycięstwa szczypiornistek
Fot. R.Ignaciak
MKS Finepharm Jelenia Góra wygrywa w meczu na szczycie. Podopieczne Mirosława Urama po zaciętym spotkaniu pokonały MKS Arot Astromal Leszno 22:20 w kolejnej odsłonie II ligi żeńskiego szczypiorniaka. Duża zasługa w tym sukcesie trenera, który wykazał się opanowaniem i doświadczeniem.

Na początku pierwszej odsłony, to przyjezdne uzyskały minimalną przewagę punktową , która trwała do 20 minuty meczu. Od tej chwili jeleniogórzanki zabrały się do pracy i wyszły na dwupunktowe prowadzenie 8:6. Później przewaga wzrosła nawet do trzech punktów 11:8, ale jeleniogórzanki zaczęły popełniać sporo błędów zarówno pod swoją jak i pod bramką rywala. W efekcie „nasze: straciły przewagę , co więcej po pierwszej połowie spotkania przegrywały z Samborem 11:12.

Dużo nerwów i wkładu kosztowała trenera jeleniogórzanek druga połowa spotkania. Mimo, że zaczęło się dobrze dla jeleniogórzanek, które po dwóch bramkach Agaty Pawliszak prowadziły 13:12, to w dalszej części meczu uwidoczniła się słaba skuteczność jeleniogórskiego ataku, który stawał się bezradny w starciu z leszczyńską obroną.

MKS Finepharm toczył wyrównany pojedynek , ale jego zawodniczki nie uchroniły się od błędów i w 37 minucie spotkania znów przegrywały 13:14. Wtedy wściekły na ławce szalał trener Mirosław Uram, a jeleniogórzanki oprócz niecelnych podań i słabej skuteczności miały problemy ze szczelną obroną rywalek, która z każdą minutą stawała się nie do przejścia.
Jeleniogórzanki, oprócz lewego skrzydła na którym grała Agata Pawliszak , nie miały konkretnych atutów w swojej grze i ciężko było mówić o zwycięstwie. Było ciężko, jeleniogórzanki za wszelką cenę chciały doprowadzić do remisu i cięzka praca opłaciła się. Na cztery minuty przed końcem zrobiło się 20:20, a dzięki błędom rywalek w samej końcówce spotkania naszym dziewczynom udało się wyjść na prowadzenie 21:20,

Zawodniczki MKS-u nie mogły być spokojne wygranej, tym bardziej że szczęście im nie sprzyjało. W jednej z ostatnich decydujących akcji meczu sędziowie pokazywali grę na czas i było niemal pewne że nasze stracą piłkę, a szansę na remis na około 40 sec przed końcem przejmą rywalki. Wtedy kunsztem trenerskim popisał się Mirosław Uram, który przy sygnalizacji sędziów, wziął czas dla swojej drużyny. To się opłaciło. Po przerwie jeleniogórzanki mogły spokojnie wykonać rzut wolny z dogodnego miejsca, co było szansą na powiększenie przewagi i zapewnienia sobie zwycięstwa. Tu na szczęście bezbłędna była Krystyna Konarzewska , która rzuciła 22 bramkę dla swojego zespołu i tym samym ustaliła wynik spotkania

Na pochwałę w tym meczu zasługują bramkarka Katarzyna Szeluk, która kilkakrotnie uratowała swoją drużynę od starty gola i Agata Pawliszak – skrzydłowa, która poprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa, popisując się w drugiej połowie wysoką skutecznością rzutową.

Finepharm Jelenia Góra - MKS Arot Astromal Leszno 22:20 (11:12)
Finepharm: Alina Pałysa, Katarzyna Szeluk – Agata Pawliszak 5, Sara Latuszek 5, Oktawia Bielecka 4, Krystyna Konarzewska 4, Katarzyna Bieńko 2, Karolina Kasprzak 1, Dagmara Sawicka 1 Anna Murczak.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
406
Tak
21%
Nie
40%
Czasami
26%
Nie chodzę
13%
 
Głos ulicy
Dlaczego biegają?
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Mroczne opowieści nadchodzą
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
 
Piłka nożna
Jedziemy na Euro, ale w grupie czekają potęgi! [PLAN]
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group