Mieli, albowiem z ww. na spotkaniu „stawił się” jedynie PIP, co spotkało się z konsternacją ze strony byłych pracowników Jeleniogórskiej Przędzalni Czesankowej ANILUX – ci liczyli przede wszystkim na rozmowę z zastępcą prezydenta Jeleniej Góry Zofią Czernow, pełniącą niegdyś funkcję prezesa zarządu upadłej firmy.
– Zgromadziliśmy się tutaj po to, aby dowiedzieć się od pani Czernow dlaczego tak naprawdę upadł ANILUX. Ludzie przyszli tu z pytaniami dlaczego stracili pracę i co mają dalej robić? Nie otrzymają na nie odpowiedzi, dlatego nie dziwię się, że są sfrustrowani – mówił nam podczas spotkania Janusz Jędraszko, organizator i prezes Stowarzyszenia Osób Bezrobotnych w JG.
I dodał: – O tym, że pani Czernow, jak również syndyku nie będzie na dzisiejszym spotkaniu dowiedziałem się wczoraj. Ja rozumiem, że zastępca prezydenta kandydujący do parlamentu ma teraz mnóstwo pracy, ale tę godzinę mógł dla nas jednak wygospodarować.
Niestety, dla uczestników dzisiejszego spotkania nie udało się znaleźć czasu w ferworze pracy powodowanej kampanią wyborczą, którą prowadzi obecnie zarówno Zofia Czernow, jak i inni tutejsi kandydaci do parlamentu. Czy argument ten trafił do byłych pracowników ANILUXU?
– Jestem zawiedziona i zniesmaczona nieobecnością pani Czernow. Moim zdaniem, zresztą – zdaniem większości z nas pani ta, po prostu, nie chce się z nami spotkać. Nie wiemy dlaczego straciliśmy pracę, obecnie pozostajemy na bezrobociu, choć bardzo chcemy pracować. I co z tego? Po 30 czerwca br., kiedy to zakład został zamknięty obiecywano nam pomoc, wsparcie w znalezieniu zatrudnienia. Teraz nie ma perspektyw, nie mamy z czego żyć – podsumowuje Danuta Żegota, jedna z uczestniczek.