Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka
Czytających: 13448
Zalogowanych: 22
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region Jeleniogórski: Spokojnie, to tylko awaria

Wtorek, 18 marca 2008, 13:30
Aktualizacja: Środa, 19 marca 2008, 7:18
Autor: Angela
Region Jeleniogórski: Spokojnie, to tylko awaria
Fot. Angela
Nie dojechali na czas do Wrocławia, bo kierowca nie poinformował firmy o szwankującym busie. Kurs opóźnił się o dwie godziny. – Nie pierwszy raz firma nie szanuje swoich klientów – komentują pasażerowie. Każdy, kto przez opóźnienia z naszej winy został narażony na poniesienie strat, może ubiegać się o odszkodowanie – zapewnia właściciel Krychy Wojciech Chadży

Wczesny ranek minionej niedzieli. Godzina szósta osiem. Pod Tesco podjeżdża żółty bus Krychy, który miał przewieźć ludzi do Wrocławia. Nie wszyscy, którzy zapłacili za bilet, mają miejsce siedzące. Było bardzo ciasno. Kierowca wyjeżdżał spod Tesco czyli drugiego przystanku już z niemal pełnym busem.

Przed Bolkowem bus zaczął szwankować i zepsuł się. Pasażerowie twierdzili, że od początku kursu pojazd nie był sprawny. Kierowca jednak zaprzeczył, tłumacząc, że przyczyna awarii była zupełnie inna i on sam nie mógł jej przewidzieć. Na dodatek nie podstawiono autobusu zastępczego.

Pasażerowie na dalszą podróż czekali około półtorej godziny. Zabrał ich kolejny większy kursowy autobus, który z Jeleniej Góry wyjechał około godziny 7.30. Kierowca zapewniał wcześniej podróżnych, że weźmie ich pojazd PKS Tour, z którym Krycha ma podpisana umowę. Kłopot w tym, że bus drugiego przewoźnika nie zatrzymał się.

– Nie mamy żadnej pisemnej ani słownej umowy z Krychą – powiedział nam Janusz Kropiński z PKS Tour. – Oczywiście, jeśli na jakimś przystanku byliby ludzie, którzy chcieliby skorzystać z naszych usług, czy to w wyniku awarii samochodu innego przewoźnika czy też z jakichkolwiek innych względów to od tego my jesteśmy.
Ale pasażerowie feralnego busa stali w polu. W takiej sytuacji żaden kierowca nie zatrzyma się, bo może go to kosztować nawet trzy tysiące złotych.

Wojciech Chadży, właściciel firmy przewozowej Krycha, winą za sytuację obarcza kierowcę niedzielnego kursu.
– Nie poinformował nas o tym, że stan techniczny busa uniemożliwia wypuszczenia go w trasę – mówi. Jak mówi W. Chadży w firmie czekał rezerwowy pojazd wraz z kierowcą.

Pół godziny od zgłoszenia awarii z Jeleniej Góry wyjeżdżał kolejny kursowy autobus i nie było sensu wysyłać „rezerwy”. – Ja ze swojej strony mogę tylko bardzo przeprosić pasażerów za tą awarię, a tych, którzy w wyniku opóźnienia ponieśli jakieś straty, zapraszam do biura. Firma jest ubezpieczona od takich sytuacji i pasażerowie mogą ubiegać się o odszkodowanie.

Tabor „Krychy” to obecnie dwanaście pojazdów przewozowych, z czego cztery z nich to nowe pojazdy zakupione w przeciągu ostatniego roku. Pozostałe, to auta, które wymienione zostaną w kolejnych latach. Ten, który zepsuł się w niedziele rano przed Bolkowem, miał dziesięć lat.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (31)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
983
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
16%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Kultura
Tańczyli w Sobieszowie
 
Piłka nożna
Puchar Polski: Gole i wypowiedzi trenerów
 
Karkonosze
Śnieżka, czyli po co idzie się w góry
 
Inne wydarzenia
Półmaraton Jeleniogórski już 28 kwietnia! [UTRUDNIENIA]
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group