Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9661
Zalogowanych: 18
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Śmieci po jeleniogórsku, czyli świat według Orwella

Piątek, 5 lipca 2013, 7:30
Aktualizacja: 7:32
Autor: Stanisław Schubert
Autorzy pomysłu ustawy o śmieciach, a głównie samorządy, na które spadł obowiązek wykonania zdają się postępować tak, jakby świat składał się tylko z ludzi pięknych, zdrowych, młodych i bogatych. Ostatnio przez 10 godzin rajcy miejscy Jeleniej Góry debatowali na temat głównie cieni wprowadzanej ustawy śmieciowej.

Właściwie tylko radni PiS zauważyli, że przecież od człowieka niewidomego czy niepełnosprawnego ruchowo, mieszkającego samotnie, trudno jest wymagać, aby sprostał założonej segregacji. Nie może również przyjąć wariantu śmieci niesegregowanych, gdy np. wspólnota podejmie inną decyzję.

Tymczasem w kilku wieżowcach jeleniogórskiego Zabobrza przyjęto zasadę likwidacji zsypów nie bacząc na tych najsłabszych i najbardziej przez los poszkodowanych. Oczywiście większość mieszkańców wspólnot wieżowców wyraziła na to zgodę, najczęściej w głosowaniu indywidualnym. Ankieta zawierała pytania: „czy chcesz płacić za segregowane śmieci mniej, czy za niesegregowane więcej”. Wybór był prosty. Nikt już nie zwracał potem uwagi na dopisek, że wybór segregacji śmieci wiąże się z zamknięciem zsypów. W wieżowcach tych mieszka bardzo dużo ludzi w podeszłym wieku, z wszystkimi tego stanu konsekwencjami i nie każdy potrafi odróżnić siedem kolorów worków lub zrozumieć skomplikowane zasady segregacji.

Potem trzeba jeszcze wszystko zwieść na parter i porozdzielać do siedmiu odrębnych pojemników. Tutaj kolejna niespodzianka - wywieszka „segreguj śmieci kamera cię widzi”! Rzeczywiście jeden z wieżowców wyposażony został w wszechobecne kamery, śledzące ruch lokatorów, od piwnicy przez zsyp, parter budynku ze skrzynkami na listy do poddasza. Dostęp do odtwarzania obrazu ma nieomylny Zarząd, który średnio raz na kwartał organizuje spotkania lokatorów, zajmując trzy duże pomieszczenia na ostatnim piętrze (pomieszczenia po suszarniach) zamiast je np. wynajmować.

Zarząd wychodzi z założenia, że ma wyłącznie rację, a próby zabierania głosu przez mieszkańców w innym duchu powodują nawet groźby przywołania straży miejskiej. Niepokorni są poddawani ostracyzmowi. Nic dziwnego zatem, że zastraszeni mieszkańcy głosują jak sobie tego Zarząd życzy, często bez przewidywania skutków.

Na wspomnianej sesji Rady Miasta, jeden z radnych zgłosił interpelację, aby prezydent wpłynął na straż miejską oraz policję w sprawie respektowania zasady segregacji śmieci. Sprzeciwiłem się temu jako Społeczny Rzecznik Osób Niepełnosprawnych. Wsparł mnie wiceprezydent Hubert Papaj. Praktyka państw zachodnich wykazuje bowiem niezbicie, że jedynie edukacja , a nie represje mogą przynieść sukces.

Czekamy na decyzję wiceprezydenta Huberta Papaja, zmierzające do tego, aby przez specjalną ścieżkę procedowania pomóc niepełnosprawnym, mieszkającym samotnie jeleniogórzanom. Ostatnią rzeczą, której oczekujemy jest stworzenie orwellowskiego świata donosów i inwigilacji do czego wyraźnie zapraszają przyjęte obecnie przez niektóre wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe rozwiązania i regulaminy.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (33)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
446
Tak
22%
Nie
40%
Czasami
26%
Nie chodzę
12%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group