Od początku można byłozaobserwować twardą grę obu drużyn, nie brakowało fauli i żółtych kartek.Gra toczyła się w środkowej strefie boiska, było dużo pojedynków główkowych, a sytuacje bramkowe stwarzane były najczęściej po stałych fragmentach gry.
Po jednym z takich fragmentów padła bramka dla Mitexu.W 35 minucie po dośrodkowaniu powstało zamieszanie w polu karnym, piłkę uderzył Lancewicz a ta przeszła obok bramkarza gospodarzy i wpadła do siatki.
Gospodarze nie tracąc czasu ani chęci, próbowali odgryźć się rywalowi, ale minimalnie chybił Gadzimski. Do przerwy 1:0 dla Mitexu i pachnie niespodzianką w Parku Norweskim.
Druga połowa świetnie rozpoczęła sie dla Chojnika, już w 52 minucie również z rzutu rożnego, w polu karnym niezdecydowanie obrońców Podgórzyna wykorzystał Szymczak, który nie dał szans bramkarzowi gości.
Emocje sięgnęły zenitu, zawodnicy zaczęli grać coraz ostrzej, czego efektem było kilka kartek.
75 minutę meczu z Chojnikiem zawodnik Podgórzyna Przemysław Linke zapamięta na długi czas, ponieważ popisał się niecodzienną bramką.
Rzut rożny dla Podgórzyna, do piłki podchodzi wspomniany Linke i bezpośrednim strzałem pokonuje bramkarza Chojnika, tym samym uzyskując prowadzenie dla Mitexu.
Zawodnicy Chojnika rzucili się do ataku, ale było już za późno i wynik nie uległ zmianie.
Chojnik Jelenia Góra – Mitex Podgórzyn 1:2 (0:1)
Bramki: Lancewicz 35’, Szymczak 52’, Linke 75’
Chojnik: Olezyk - Zaleśny, Gdeczuk, Sopinka, Kogut, Michałek, Modrzyk, Szymczyk, Kołodziej,Ceratowski, Gadzimski.
Mitex: Krawczyk – Rychter, Woś, Linke, Jaromin, Woźniak, Mróż, Lancewicz, Kaseja, Wyderkowski, Saniuk.