Piątek, 26 kwietnia
Imieniny: Marii, Marzeny
Czytających: 13252
Zalogowanych: 17
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra/region: Rowerami nad morze

Środa, 27 czerwca 2012, 8:48
Aktualizacja: 9:02
Autor: Angela
Jelenia Góra/region: Rowerami nad morze
Fot. Angela
Dzisiaj (27.06) o godz. 13.30 z Placu Kardynała Wyszyńskiego w Jeleniej Górze czwórka rowerowych zapaleńców: Dawid Wenzel, Aleksander i Mariusz Borkowski i Mateusz Olszewski, wyruszy w podróż swojego życia. Cykliści wybierają się nad morze. Do przejechania mają około 1300 km. Nie zabierają ze sobą żadnego planu. – Postawiliśmy wszystko na „spontan” – mówią.

Dawid Wenzel jest prezenterem Muzycznego Radia, Aleksander Borkowski - studentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej w Jeleniej Górze, Mariusz Borkowski - pracownikiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jeleniej Górze, a Mateusz Olszewski, uczniem jeleniogórskiej „Handlówki”.

- W minionym roku, 5 czerwca br., poznaliśmy się na Placu Ratuszowym, skąd wyruszała Parada Rowerów. Jak pojechaliśmy w trasę, po drodze poznaliśmy się i od słowa do słowa, zdecydowaliśmy, że dobrze byłoby zrobić coś wspólnie bardziej spektakularnego. Padł wówczas pomysł by wyruszyć dookoła Polski, ale po zastanowieniu się stwierdziliśmy, że wystarczy nam wyjazd nad morze w okolice Świnoujścia, Koszalina i powrotem by sprawdzić czy podołamy, czy się sprawdzimy jako grupa. To, że się lubimy i przyjaźnimy to jedna sprawa, ale teraz będziemy mieli prawdziwy egzamin. Mam nadzieję, że ten egzamin zdamy i daję na to 80 procent – mówi Dawid Wenzel.

Dawid już wcześniej jeździł dużo po całej Polsce. Pan Mariusz i jego syn Olek mniej.

- Troszkę przygotowywaliśmy się do tej wyprawy, jak tylko mieliśmy czas jeździliśmy po okolicy i na Górę Szybowcową – mówi pan Mariusz.

Najmłodszym uczestnikiem wyprawy będzie Mateusz Olszewski, który jednak nie obawia się o swoje możliwości.

- Pewność siebie to podstawa, jestem pewny siebie i myślę, że dzięki temu dam radę – mówi.

Uczestnicy wyprawy nie mają przygotowanego szczegółowego planu wyprawy. Ilość kilometrów, którą będą pokonywali dziennie, będzie uzależniona od pogody.

- Jedyne czego się obawiamy to defektów technicznych. Tylko jedna moja podróż rowerowa upłynęła bez żadnej usterki roweru. Jest mało prawdopodobne, że podczas podróży nic nam się nie przytrafi. Mamy cztery rowery, więc ryzyko, że złapiemy gumę, zgubimy łańcuch czy coś nam się przytrafi, jest czterokrotnie większe. Na szczęście rower zawsze można naprawić. Mamy nadzieję, że wrócimy opaleni i zadowoleni, pełni satysfakcji – mówi Dawid Wenzel.

I tego uczestnikom wyprawy życzymy. Szerokiej drogi!

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (24)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
999
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
17%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Aktualności
Złapali podpalacza, ale Biedra zamknięta do odwołania
 
Kultura
Tańczyli w Sobieszowie
 
Piłka nożna
Puchar Polski: Gole i wypowiedzi trenerów
 
Karkonosze
Śnieżka, czyli po co idzie się w góry
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group