– Wszystko dla bezpieczeństwa – mówi Marek Obrębalski, prezydent miasta. – Prowadzono roboty na wysokościach. Jakiś element mógł spaść i zrobić komuś krzywdę lub zniszczyć samochód. Dlatego część placu Ratuszowego odgrodzono taśmą, a chronieni kaskami robotnicy z aparatami fotograficznymi przestrzegali przed wejściem przed główny budynek ratusza.
Zaskoczeni byli nawet sami urzędnicy. – Musieliśmy zaparkować auta w innym miejscu – tłumaczy Marek Obrębalski. Przed godz. 11 prace zakończono i plac oraz ratusz otwarto. Do tej pory można było podziwiać rzadko spotykany widok: zupełnie pusty parking przed reprezentacyjnym budynkiem Jeleniej Góry. Szybko jednak zapełnił się samochodami.
Prace konserwacyjne wieży miały na celu wymianę niektórych elementów, które czas nadgryzł swoim zębem. Była też okazja, aby do jabłka włożyć tubę pamięci z czasopismami, nagraniami telewizyjnymi oraz listem prezydenta do przyszłych pokoleń jeleniogórzan.