Wjeżdżający do Jeleniej Góry od strony Zgorzelca od pewnego czasu widzą nieco zmienioną sylwetę stolicy Karkonoszy. Wszystko dzięki zakamuflowaniu szpecącego krajobraz pawilonu „Aniluxu”.
Klockowaty obiekt pochodzący z lat siermiężnej PRL nie dodawał uroku panoramie starego miasta, które właśnie z tego punktu, przy ul. Sobieskiego, wygląda bardzo korzystnie.
Z pomocą przyszli spece od reklamy, którzy wykorzystali frontową ścianę budowli do powieszenia wielkiego billboardu. Wprawdzie przedstawia on zawodnika sumo, ale – naszym zdaniem – lepsze to niż brzydki kloc, owoc architektonicznej myśli dawnych lat.