Wtorek, 16 kwietnia
Imieniny: Cecylii, Julii
Czytających: 9399
Zalogowanych: 29
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Prawie jak Salvador Dali

Środa, 9 września 2009, 19:45
Aktualizacja: Czwartek, 10 września 2009, 7:55
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Prawie jak Salvador Dali
Fot. TEJO
Porównanie dzieł Jacka Szczerbaniewicza do twórczości najsłynniejszego surrealisty w malarstwie na pewno jest na wyrost, ale trudno nie zauważyć inspiracji odrealnioną wizją świata właściwą katalońskiemu artyście na fotografiach, a raczej – fotografikach – jeleniogórzanina.

Wernisaż wystawy dzieł Jacka Szczerbaniewicza zatytułowanej „Po drugiej stronie” miał miejsce dziś w Galerii Miejskiego Domu Kultury „Muflon” w Sobieszowie. Prace autora – charakterystyczne kolaże – przykuwają wzrok rozmaitą kombinacją detali i wielowarstwowym znaczeniem przekazu dzieła. Szczegóły nie są tu bez znaczenia. Każdy detal ma u Szczerbaniewicza niesie ze sobą znaczenie – najczęściej symboliczne. Bo fotografiki jeleniogórzanina można interpretować na wiele sposobów. Pozwala na to surrealistyczne ujęcie tematu.

– Pracuję jednocześnie nad kilkoma zdjęciami, najczęściej zestawem, bo takie wykonuję najchętniej – mówi Jacek Szczerbaniewicz. – Bywa, że zaczęty obraz zostawiam, a później do niego wracam. Wtedy rodzi się nowa koncepcja dzieła i rozpoczyna się nowy etap twórczy – opowiada artysta. Należy chylić czoła nad cierpliwością pana Jacka, który z zegarmistrzowską precyzją dopracowuje poszczególne kadry za pomocą nowoczesnych wirtualnych technik graficznych.

Jak podkreślił, eksperymentował jeszcze w czasach, kiedy nikt o zdjęciach cyfrowych nie myślał. – Stosowałem podwójne naświetlanie negatywu i inne sztuczki, które także dawały bardzo ciekawe efekty – opowiada Jacek Szczerbaniewicz. Od kiedy jednak fotografia cyfrowa stała się dominującą techniką, poświęcił się jej całkowicie.

Przy technice łączenia kilku zdjęć w jeden finalny obraz potrzebna jest nie tylko precyzja, ale przede wszystkim koncepcja formy. Tu Szczerbaniewicz wydaje się bezkonkurencyjny. W jego fotografikach nie ma zbyt dużo elementów, nie są "przegadane": wszystko jest wyważone i przemyślane. To uporządkowany rozgardiasz wycięty z obrazów, które widujemy na co dzień: w albumach dzieł sztuki, w gazetach i na ulicy. Efekt może się podobać, choć ten rodzaj zdjęć na pewno znajdzie mniejsze uznanie w oczach tradycjonalistów i reportażystów.

Dziś Jacka Szczerbaniewicza powitała dyrektorka MDK „Muflon” Aleksandra Jarocińska. O zdjęciach autora opowiedział organizator wystawy Krzysztof Zwoliński. Ekspozycję obejrzało liczne grono członków Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego, do którego należy także bohater wydarzenia. Byli też goście, którzy przebywają na trwającym właśnie w Przesiece plenerze fotograficznym JTF.

Jacek Szczerbaniewicz jest laureatem wielu konkursów, a jego prace doceniane są w całym kraju.

Więcej zdjęć z wernisażu - wkrótce.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (9)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy masz sąsiadów, którym możesz zaufać? I zostawić np. klucze do mieszkania, aby podlewali kwiaty?

Oddanych
głosów
701
Tak
57%
Nie
43%
 
Głos ulicy
Czy wierzymy w kiełbasę wyborczą?
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Prace idą żwawo
 
Kultura
"Jak u Hitchcocka" – koncert dla Norwida
 
112
Samochód sam powiadomił służby!
 
Piłka nożna
Prowadził klub z ekstraklasy, teraz czas na Karkonosze!
 
Polityka
Janowice Wielkie: Zawadzki vs. Pawłowicz
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group