Wtorek, 23 kwietnia
Imieniny: Jerzego, Wojciecha
Czytających: 12234
Zalogowanych: 23
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Poświst na "góralu"

Czwartek, 17 października 2019, 7:01
Aktualizacja: Niedziela, 20 października 2019, 11:25
Autor: Sowa
Region: Poświst na "góralu"
Fot. Sowa
Rowerowy zawrót głowy wokół singletracków w Karkonoszach trwa na dobre. Niejeden amator (i zawodowiec) szaleństwa na dwóch kółkach powinien przybyć do krainy Ducha Gór. Niedawno otwarte trasy rowerowe (Olbrzymy) dla miłośników jazdy w terenie stanowią energetyczne wyzwanie do przeżycia prawdziwej przygody, a zarazem oferują sporą dawkę adrenaliny. Dlatego dziś proponuję Państwu jedną z przejechanych przeze mnie ścieżek leśnych w okolicach Borowic.

Borowice (w gminie Podgórzyn) to malownicza miejscowość leżąca w Dolinie Pięciu Potoków (Jeleniego Potoku, Granicznika, Modrzyka, Borówki i Jodłówki). Mała liczba stałych mieszkańców tej karkonoskiej wsi powoduje, że najchętniej przybywają tutaj turyści ceniący sobie ciszę i spokój. Założona w XVII wieku przez uchodźców religijnych z Czech. Współcześnie znana głównie z cyklicznego festiwalu poezji śpiewanej „Gitarą i Piórem” założonego przez leśnika (od niedawna niestety świętej pamięci) Waldemara Szczerbę z grupą przyjaciół. To tutaj leżakując na górskiej polanie (na karimacie) można posłuchać wykonawców wpisujących się w niezapomniany klimat Borowic.

Lapońska wioska Kalevala to stosunkowo młoda pozycja wśród atrakcji Borowic. Surowość karkonoskiego klimatu sprzyjała pomysłowi utworzenia właśnie tutaj, fińskiej wioski przybliżającej historię, kulturę i obyczaje. Tę atrakcję polecam zwłaszcza podczas (kolejnego) zimowego pobytu, wtedy to śnieżne plenery dodają urokliwemu blasku temu miejscu.

Wróćmy jednak do najnowszego magnesu przykuwającego uwagę odwiedzających. Jak dojechać do Borowic? Gdzie zostawić auto? Skąd najlepiej wystartować na rowerze? Na te pytania postaram się udzielić teraz odpowiedzi. Z Jeleniej Góry do Borowic najlepiej kierować się drogami lokalnymi (na Podgórzyn przez Uzdrowisko Cieplice). Dojeżdżając na miejsce warto zahaczyć o dawną pętlę tramwajową (i oryginalny, czerwony pojazd szynowy) znajdujący się w Podgórzynie Górnym (przy moście na skręcie w lewo na Borowice).

Najlepszym punktem do startu (mety) jest Droga Sudecka w pobliżu szerokiego placu do zawracania autobusów MZK nr 4 docierających tutaj z pętli „Podgórzyńska” w Jeleniej Górze – Cieplicach. Zachęcam w ten sposób wszystkich niezmotoryzowanych do skorzystania z usług jedynego przewoźnika (MZK Jelenia Góra) dojeżdżającego do Borowic. Aby zniechęcić Państwa do przewozu rowerów polecam przeczytać paragraf 27 z REGULAMINU PRZEWOZU OSÓB I BAGAŻU RĘCZNEGO POJAZDAMI MIEJSKIEGO ZAKŁADU KOMUNIKACYJNEGO SP. Z O.O. W JELENIEJ GÓRZE” https://mzk.jgora.pl/pl/regulamin-przewozu. Natomiast zmotoryzowani znajdą tutaj wystarczającą liczbę miejsc parkingowych, aby zostawić swój pojazd. Przesiadamy się na dwa kółka i startujemy…

Wybrałem się na przejazd singletrackiem oznaczonym kolorem czerwonym „Poświst”. Idealna pogoda zachęcała, aby skorzystać z uroków złotej polskiej jesieni. Swoim „góralem” z napełnionymi bidonami izotonikiem ruszyłem na wymagającą trasę. Rozpocząłem od sekcji nr 53, która początkowo płaska jest dobrą rozgrzewką do dalszej wymagającej jazdy. W miarę pokonywania kolejnych odcinków (nr 54 i nr 55) nabieram apetytu na więcej. Kilka mostków, ostrych zakrętów, łagodnych podjazdów i szybkich, krótkich zjazdów. Singieltrack Jednokierunkowa trasa rowerowa wciąga swoim rozmachem. Napawam się jesiennymi pejzażami nisk jadąc pomiędzy drzewami.

Dojeżdżam do kolejnego single tracka (Błotnika) pokonując odcinek dojazdowy. Dzisiaj zaplanowałem tylko jedną trasę, ale jeśli ktoś planuje więcej zawsze może to uczynić jadąc w prawo. Kieruję się w lewo do góry w stronę Drogi Sudeckiej, którą za chwilę docieram do kolejnego etapu (nr 50).

Rozpocząłem najfajniejszy (moim zdaniem) odcinek całej trasy. Szerokie polany z niesamowitymi jesiennymi krajobrazami odwracają uwagę od samej jazdy. Kilka zjazdów z zakręconymi bandami dodaje adrenaliny. Spotykam sporo kolarzy, którzy tak samo jak ja napawają się tą chwilą beztroskiej jazdy. Przemierzam trasę aż do punktu widokowego, zlokalizowanego na Mostowej (715 m). Tutaj jest tak pięknie, że wszyscy stają i schodzą ze swoich rowerów sycąc swoje oczy urzekającym powabem Karkonoszy z pobliskich ostańców granitowych. Z jednej strony szczytowe partie gór, z drugiej Przedgórze (Pogórze) Karkonoskie z Chojnikiem tworzą niesamowity spektakl przyrody. Kolory napędzają oczy, które nie pozwalają stąd się ruszyć. Kilka fotek i łyków izotoników, a potem ruszam do kolejnych odcinków (nr 51 i 52). Wkrótce dojeżdżam ponownie
do punktu wyjścia zlokalizowanego na Drodze Sudeckiej.

Teraz kilka słów o szerokiej, nieukończonej arterii wokół której się poruszałem. Droga Sudecka była budowana jako projekt łączący śląską i czeską część Karkonoszy. Do pracy zaangażowano również przymusowych jeńców wojennych (z kilku krajów europejskich) zakwaterowanych w nieistniejących barakach w pobliskim sąsiedztwie budowanej szosy. Jeńcy pracowali w skrajnie wyczerpujących warunkach. Dlatego przy okazji wizyty w tych rejonach koniecznie trzeba nadłożyć dystansu i oddać hołd budowniczym w symbolicznym cmentarzyku ofiar w Borowicach, zwłaszcza z racji zbliżającego się Święta Zmarłych.

Cała trasa Poświst ma 9 km długości, przyrost wysokości 197 m , spadek wysokości 202 m. Na pokonanie całości potrzeba około godziny, z przerwami na podziwianie widoków około 1,5 godziny. Krótko, ale dynamicznie z pełną koncentracją. Nie opisuję szczegółowo trasy ponieważ jest ona przyzwoicie oznakowana. W orientacji pomagają liczne oznaczenia z nazwą trasy (na słupkach i bramkach).

Na koniec przypomnę o bezpieczeństwie: obowiązkowy kask na głowie i sprawne hamulce są gwarantem udanego wypadu rowerowego. Warto robić sobie przerwy po kolejnych odcinkach, aby chwilę odpocząć i złapać oddech oraz uzupełnić elektrolity.

Moja konkluzja na koniec jest taka, że Bbudowa sieci tras rowerowych MTB ”Olbrzymy” to strzał w dziesiątkę. Nareszcie potencjał naszego regionu został świetnie wykorzystany. Idea szeroko rozumianej turystyki zaczyna nareszcie zaczyna nabierać kształtów. Dzięki współpracy trzech samorządów (Jelenia Góra, Piechowice, Podgórzyn) i zarządców terenu (Nadleśnictw Szklarska Poręba i „Śnieżka” w Kowarach oraz Karkonoskiego Parku Narodowego) w ramach projektu pod nazwą „Bliżej przyrody, chroniąc przyrodę” udało się stworzyć nową super atrakcję turystyczną przyciągającą już teraz rzesze amatorów górskiej jazdy.

Więcej informacji na temat opisanych tras rowerowych znajdą Państwo na stronie internetowej miasta Jelenia Góra.
https://www.jeleniagora.pl/content/pasmo-rowerowe-olbrzymy-mapy
Mapy segmentów i pętli (z uwzględnieniem stopnia trudności)
https://www.trailforks.com/region/olbrzymy-28617/
Portal społecznościowy
https://www.facebook.com/pasmoroweroweolbrzymy/

Twoja reakcja na artykuł?

25
71%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
6
17%
Złości
4
11%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (27)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
819
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
16%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
112
Kto podpalił Biedronkę?
 
Karkonosze
Jelenia Góra zielona, Śnieżka biała
 
Polityka
Jelenia Góra: Jerzy Łużniak zostaje w urzędzie
 
Polityka
Jerzy Łużniak nadal prezydentem!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group