Rynek samochodów używanych w Polsce wydaje się bardzo bogaty. Dostępne są pojazdy w różnym wieku, modele licznych marek - od klasyków po aktualnie produkowane - z polskich salonów lub sprowadzone z zagranicy. Teoretycznie każdy powinien znaleźć wymarzone cztery kółka... Niestety, bardzo łatwo jest naciąć się na auto powypadkowe (czasami wręcz zespawane z kilku innych), nadmiernie wyeksploatowane, z cofniętym licznikiem, popowodziowe lub kradzione. Nieuczciwi sprzedawcy potrafią bardzo sprawnie maskować wady ukryte. Dlatego przed dokonaniem transakcji niezbędne jest sprawdzenie auta po VIN i pozyskanie raportu historii pojazdu. Pozwoli to już na wstępie odsiać trefne egzemplarze. Ale to nie wszystko, gdyż jest jeszcze kilka zasad, jakie warto stosować, poruszając się na polskim rynku wtórnym samochodów i innych pojazdów mechanicznych.
Ogłoszenia
Zdecydowanie kiepskim pomysłem jest kupowanie auta od "znajomego znajomego" - to najprostszy sposób, aby wydać pieniądze na grata, który w najlepszym razie okaże się skarbonką bez dna, a w najgorszym może przysporzyć poważnych problemów natury prawnej. Poszukiwania wymarzonego samochodu najlepiej jest prowadzić na uznanych, cieszących się dużą popularnością portalach ogłoszeniowych, ogólnych bądź ukierunkowanych na motoryzację.
Ogłoszenia trzeba czytać dokładnie, zwracając uwagę na podejrzane elementy. Przykładowo, wydaje się mało prawdopodobne, że sprowadzony z Niemiec, ponad dziesięcioletni sedan klasy D lub E, minivan bądź SUV z dieslem będzie miał 150 tys. km przebiegu - Niemcy pokonują długie dystanse autostradami, a spore auta z silnikami wysokoprężnymi kupują właśnie na dalekie trasy.
Wiedza o danym modelu
Kiedy już wyselekcjonujemy jedno lub więcej aut, zanim wybierzemy się na oględziny, bardzo dobrze jest dowiedzieć się jak najwięcej o konkretnych markach i modelach. Chodzi nie tylko o zorientowanie się w ich typowych przypadłościach i oszacowanie kosztów eksploatacji, ale przede wszystkim o to, by wiedzieć, na co zwracać uwagę podczas sprawdzania samochodu. Pomoże nam to uniknąć oszustw ze strony nieuczciwych sprzedających. W tym celu warto odwiedzić poświęcone określonym pojazdom strony internetowe, poszukać publikacji na ich temat, poczytać opinie na forach czy też nawiązać kontakt z fanklubem.
Asysta podczas oględzin
Zanim wybierzemy się obejrzeć dane auto, warto poczytać porady na temat unikania sztuczek stosowanych przez nieuczciwych sprzedawców - można ich znaleźć sporo w internecie. Jest to opcja korzystna zwłaszcza dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z motoryzacją i z rynkiem wtórnym.
Nie należy wybierać się na oględziny auta samemu. Dobrze jest zabrać ze sobą znajomego czy krewnego, który zna się na konkretnych markach czy modelach aut, lub na motoryzacji w ogóle. Może to być, przykładowo, zaprzyjaźniony mechanik. Osoba taka potrafi z miejsca wykryć wady danego egzemplarza, a przynajmniej wie, gdzie ich szukać. Ważne, by był to człowiek rozsądny, który potrafi ostudzić nasz zapał i skłonić nas do chłodnego spojrzenia na pojazd, którym jesteśmy zainteresowani.
Dokładność, dokładność i jeszcze raz dokładność
Sprzedającemu nie wolno wierzyć na słowo. Trzeba dokładnie pozaglądać we wszelkie zakamarki samochodu, szukając najdrobniejszych nawet wad i nieprawidłowości. Oczywiście, koniecznie musimy przyjrzeć się dokumentom oraz pozyskać raport historii pojazdu, korzystając z dobrego dekodera VIN. Ważne, by przed zakupem zabrać auto na jazdę próbną oraz udać się nim na stację diagnostyczną oraz do serwisu, gdzie wykonany zostanie przegląd. Pamiętajmy, że wszelkie wykryte wady, np. części eksploatacyjne do wymiany, stanowią podstawę do negocjacji cenowych.
