Sierpniowy plener artystyczny odbywa się w malowniczym Gościszowie już po raz 14. Ma swoich stałych bywalców, jak i nowych gości, którzy – zarażeni magią miejsca – już obiecują, że wrócą tu na kolejne tego typu wydarzenie.
– Artyści przebywają u nas od niedzieli – mówi gospodarz pleneru Dariusz Miliński. – Impreza nie ma jakiegoś wiodącego tematu. Każdy szuka dla siebie własnych inspiracji i twórczo spędza czas – dodaje.
Są malarze, rzeźbiarze, rysownicy i wszyscy, dla których atmosfera, jaką wytwarza Pławna i jej Mistrz, znaczą coś więcej niż tylko ulotną przygodę. Na farmie znaleźli gościnę, dach nad głową, ciepłe jedzenie i wiele innych wrażeń. Odpłacają się za to dziełami sztuki, które powstają podczas wydarzenia.
Jest jeszcze za wcześniej, aby mogli się czymś pochwalić. Plener twa do 24 sierpnia i zostanie zakończony wystawą dzieł, które powstaną właśnie w Pławnej.
– Urodziłem się w Cieplicach, gdzie przez lata mieszkałem. Teraz żyję w Katowicach. Przyjechałem tu pierwszy raz dzięki znajomości z Darkiem, którego poznałem podczas wspólnej wystawy – powiedział nam Janusz Różański, malarz. – Na razie jeszcze myślę nad obrazami, rodzą się one w mojej głowie – dodał.
Beata Kolba i Leszek Trawiński są już na plenerze po raz siódmy. Pani Beata rysuje akty, pan Leszek maluje abstrakcyjne pejzaże. Wszystko to w pracowni urządzonej na poddaszu ogromnej stodoły, na które trzeba się wspinać po krętych schodach. Wszystko zanurzone jest w dziełach samego Milińskiego, którego obecność widać tu na każdym kroku.
Sam Mistrz też nie próżnuje. – Kończę właśnie cykl o legendach karkonoskich, który będzie można obejrzeć we wrześniu, podczas wystawy w Książnicy Karkonoskiej w Jeleniej Górze – mówi Darek Miliński.
Innym wielkim dziełem, które powstaje w Pławnej, jest wielki posąg Napoleona. Cesarz przebywał w Lwówku i okolicach w 1807 roku. O tym ma przypominać pomnik, który stanie nieopodal Zamku Legend Śląskich w Pławnej Dolnej. Póki co rzeźbiarze pracują nad modelem cesarskiej głowy.