Wczoraj łącznie spłonęło ok. 16 ha traw. - Najwięcej paliło się w Kowarach, gdzie były trzy interwencje strażaków. Ponadto płonęły pola w: Przesiece, Karpnikach, Miłkowie, Bobrowie, Krogulcu, Mysłakowicach oraz Wojcieszycach. Trawy gaszono również przy ulicach: Krzywoń, Wolności, Wiejskiej oraz Ludowej w Jeleniej Górze.
W weekend doszło do 16. podpaleń nieużytków. - W sobotę strażacy gasili trawy pięć razy, łącznie spłonęło ok. 3,5 ha przy ulicach: Cieplickiej, Lwóweckiej, Obrońców Pokoju w Jeleniej Górze oraz w Mysłakowicach. W niedzielę sucha trwa została podpalona jedenaście razy. Było to w: Starej Kamienicy, Bukowcu, Łomnicy, Marczycach, Mysłakowicach oraz Miedziance. Łącznie spłonęły ok. 3 ha – wylicza oficer prasowy.
W roku 2014 strażacy odnotowali 354 przypadków podpalenia traw. Warto zauważyć, że liczba ta jest alarmująca – rok wcześniej takich zgłoszeń było 113.
O podpaleniach informują zazwyczaj osoby postronne, niestety trudno złapać podpalającego. - Skala zagrożeń wynikająca z takich podpaleń jest ogromna, a sprawcy nie zdają sobie z tego sprawy. Podpalającym grozi zatrucie dymem oraz zaczadzenie. Jeśli palą się nieużytki przy drodze, dym może zasłonić kierowcy widoczność i może dojść do wypadku. Podczas takich pożarów giną też zwierzęta polne, np. myszy czy mrówki. Ponadto pożar z łąki może przenieść się do lasu, a wtedy powoduje ogromne spustoszenie – przypomina Andrzej Ciosk.
Warto również dodać, że podczas gaszenia traw strażacy nie są w stanie szybko zareagować na pożar w innym miejscu.
Podpalanie traw jest karalne, a mandat wynosi do 500 zł. Sprawa może również zostać skierowana na drogę sądową.