Pierwszymi osobami, którzy na mocy uchwały Rady Gminy dostąpiły tego zaszczytu są: prezes Fundacji Zamek Chudów Andrzej Sośnierz, którego wieloletnia aktywna działalność doprowadziła do przeprowadzenia prac zabezpieczających ruin zamku w Starej Kamienicy, a w konsekwencji jego udostępnienia dla zwiedzających oraz samorządowcy z partnerskiej gminy Starej Kamienicy = czeskiego Kořenova: Luboš Marek i Stanislav Pelc. Współpraca pomiędzy oboma samorządami trwa od 1999 roku, kiedy nastąpiło podpisanie umowy partnerskiej. Porozumienie to umożliwiło realizację wielu wspólnych projektów edukacyjnych, kulturalnych oraz z zakresu odnowy i ochrony zabytków. Współpraca obejmowała też placówki edukacyjne z obu gmin oraz jednostki straży pożarnej.
Przyznając tytuły „Honorowych Obywateli Gminy Stara Kamienica” chcieliśmy podziękować i wyróżnić osoby, z którymi współpracujemy od wielu, wielu lat – mówi wójt gminy Stara Kamienica Mariusz Marek. - Są to nasi przyjaciele z Czech z którymi napisaliśmy, zrealizowaliśmy oraz rozliczyliśmy wiele projektów i pan Andrzej Sośnierz, który pomaga nam przy restauracji naszego oczka w głowie czyli zamku w Starej Kamienicy. Była wprawdzie burza mózgów komu przyznać tytuły ale ostatecznie zdecydowaliśmy, że chcemy aby to były osoby którym wiele zawdzięczamy. W kolejnych latach będziemy chcieli honorować następne osoby, jeżeli oczywiście takie wnioski wpłyną do Urzędu Gminy.
Andrzej Sośnierz nie ukrywał swojego wzruszenia z przyznania mu tytułu Honorowego Obywatela Gminy Stara Kamienica.
Ten tytuł jest ukoronowaniem mojej pracy na rzecz gminy Stara Kamienica – mówi Andrzej Sośnierz. - Przywiązuję do niego bardzo dużą wagę. W tej inicjatywie jest dużo autentyzmu, a nie ma polityki, podlizywania się politykowi, który może coś załatwi. Interesuję się zabytkami nie tylko w miejscu zamieszkania, mimo że wiele osób mówi, że to nie mój okręg wyborczy. Konkretnie zamkiem w Starej Kamienicy zainteresowała mnie ówczesna sekretarz gminy Zofia Świątek. Namawiała mnie, aby coś z nim zrobić, ale początkowo bałem się tego obiektu. Widziałem trudności związane z jego odbudową, ale z czasem coraz bardziej angażowałem się w to dzieło. W sumie do tej pory już około roku spędziłem w Starej Kamienicy jeżdżąc w tą i z powrotem z Dolnego na Górnego Śląsk.
