Kobiecy zespół Orlika zaistniał na piłkarskiej mapie Polski w 2011 roku, to właśnie Puchar Lata był pierwszą imprezą w historii klubu, w którym jeleniogórzanki udanie zadebiutowały zdobywając srebrne medale. Podobnie było przed rokiem, kiedy to najlepszy okazał się zespół z Wałbrzycha. W tym roku podopieczne Roberta Stachowskiego po debiutanckim sezonie w III-lidze, w której zakończyły rozgrywki na drugim miejscu, były żądne rewanżu i po emocjonujących meczach w końcu wygrały turniej przed własną publicznością. W drodze do sukcesu "Orliczki" dwukrotnie musiały walczyć o zwycięstwo w rzutach karnych, w półfinale wyeliminowały w ten sposób Czarnych Jelcz Laskowice, a w finale w ten sam sposób rozprawiły się z Victorią Wałbrzych. Warto przy tym dodać, że w decydującym spotkaniu gola na wagę remisu na 30 sekund przed końcem zdobyła Kamila Brommer.
Grupa A:
Orlik - Piast 2:0
Orlik I - Victoria II 2:1
Victoria II - Piast 2:1
Tabela grupy A:
1. Orlik I Jelenia Góra - 6 pkt.
2. Victoria Wałbrzych II - 3
3. Piast Nowa Ruda I - 0
Grupa B:
Czarni - Victoria 1:4
Orlik II - Piast II 1:0
Czarni - Orlik II 0:0
Victoria - Piast II 5:0
Victoria - Orlik 4:0
Czarni - Piast II 2:1
Tabela grupy B:
1. Victoria Wałbrzych I - 9 pkt.
2. Czarni Jelcz Laskowice - 4
3. Orlik II Jelenia Góra - 4
4. Piast Nowa Ruda II - 0
Mecz o 5. miejsce:
Piast Nowa Ruda I - Orlik II Jelenia Góra 0:0, karne 6:5
Półfinały:
Orlik Jelenia Góra - Czarni Jelcz Laskowice 0:0, karne 4:3
Victoria Wałbrzych I - Victoria Wałbrzych II 2:1
Mecz o 3. miejsce:
Victoria Wałbrzych II - Czarni Jelcz Laskowice 2:1
Finał:
Orlik Jelenia Góra - Victoria Aglomeracja Wałbrzych 1:1 (0:0), karne 8:7
Najlepsza zawodniczka turnieju: Dagmara Dyzio (Orlik Jelenia Góra).
Orlik I: Cybulska, Dyzio, Zych, Brommer, Barnowska, Lechman, Strączek, Fedec, Środa.
Orlik II: Sawicz, Leon, Sadłucka, Kowalska, Rudzińska, Curyło, Łabuda.
- Wspaniale zakończyliśmy sezon, zajęliśmy 2. miejsce w III-lidze, a na koniec dziewczęta zdobyły Puchar Lata. Ciężko nam się grało, wszystkie zespoły prezentowały bardzo dobry poziom. Mieliśmy także dużo szczęścia, a to jest ważne w sporcie, ale przede wszystkim walczyliśmy do końca. Zespół zrobił ogromny postęp w porównaniu do poprzedniego roku i to cieszy. Dziękuje wszystkim zawodniczkom, bo naprawdę walczyły tak jeden zespół, jak i drugi. Teraz czas na odpoczynek, a potem przygotowania na obozie do nowego sezonu, który będzie bardzo ciekawy - podsumował trener Robert Stachowski.