Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 11271
Zalogowanych: 16
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Niebezpieczny mężczyzna terroryzuje mieszkańców

Czwartek, 28 czerwca 2012, 9:06
Aktualizacja: Piątek, 29 czerwca 2012, 10:45
Autor: Angela
Jelenia Góra: Niebezpieczny mężczyzna terroryzuje mieszkańców
Fot. Angela
Bogdan L. ma czterdzieści lat, mieszka w kamienicy na placu Ratuszowym w Jeleniej Górze i codziennie terroryzuje współlokatorów budynku oraz okolicznych przedsiębiorców. Chodzi nago, z nożem, niszczy, kradnie i dewastuje, odgraża się, przecina sąsiadom opony. Policja reaguje interwencyjnie, po czym wypuszcza go na wolność. – Kiedy ktoś nam w końcu pomoże? – pytają bezradni mieszkańcy.

Zdaniem lokatorów budynku na Placu Ratuszowym 10, gdzie mieszka Bogdan L., problem jego uciążliwości zaczął się około dwa lata temu, kiedy mężczyzna przestał się leczyć.

W kamienicy mieszka on od około 20 lat. To jest człowiek chory na schizofrenię. Kiedy się leczył, wszystko było w porządku. Kiedy przestał się leczyć, stał się agresywny i niebezpieczny. Biega z nożem po okolicy, odgraża się, że nas pozabija – mówi pan Ryszard, sąsiad. – Czepia się mojej córki, która się go boi. Do mieszkania sprowadza nocami jakieś „menelstwo”, które wszystko niszczy i dewastuje. We wtorek usłyszeliśmy jakieś hałasy w jego mieszkaniu. Myśleliśmy, że ktoś się do niego włamał, bo w ostatnich dniach go nie było. Wezwaliśmy policję. W środę rano miałem przeciętą oponę w busie. Policja przyjechała i powiedziała, że nie złapałem go za rękę, więc nic nie mogą mu zrobić – relacjonuje.

W poniedziałek (25.06) Ryszard L. w biały dzień wszedł do pobliskiego salonu fryzjerskiego z bosą, nietrzeźwą kobietą. Zażądał od obsługi salonu, by „zrobili ją na bóstwo”.

- Przyszedł z dużym wilczurem, z papierosem w buzi. Poprosiłam, żeby wyprowadził psa i zgasił papierosa. Powiedział, że pies jest grzeczny, a papierosa może zgasić mi na brodzie, albo na języku – opowiada fryzjerka. –
Wychodząc rzucał we mnie kosmetykami. Kiedy w końcu wyszedł, okazało się, że z salonu zniknęła maszynka do golenia i inny sprzęt. Wezwałam policję, złożyłam zawiadomienie. Funkcjonariusze zabrali go na przesłuchanie, a następnego dnia był już na wolności. Jakiś czas temu był w pobliskim pubie, gdzie wyciągnął duży nóż, którym groził obsłudze. Co musi się stać, by ktoś nam pomógł i zareagował? – pyta fryzjerka.

Bogdan L. jest dobrze znany okolicznym mieszkańcom, którzy niejednokrotnie widzieli, jak próbował on kopniakami otworzyć zamknięte drzwi wejściowe do kamienicy, zaczepiał na ulicy kobiety proponując im nocleg w zamian za posprzątanie mieszkania. Do kamienicy, w której mieszka, policja była wzywana już wielokrotnie.

- Boję się tego człowieka, sama mieszkam, a on co rusz tu demoluje coś, chodzi z jakimiś zbirami. W nocy znowu ukradł kwiaty z korytarza, często je wywraca do góry nogami – mówi inna lokatorka. - Straż miejska i policja powiedzieli nam, że musimy dzwonić i prosić o interwencje, wówczas będzie podstawa do jego usunięcia. Ale to może trwać latami, a w międzyczasie może tu dojść do tragedii. Ten człowiek musi być przymusowo leczony lub eksmitowany. Jest on jedynym lokatorem, który ma mieszkanie komunalne, więc jego sprawą powinna zająć się „Lokalówka”. Wygląda jednak na to, że taki wariat ma większe prawa niż ludzie zdrowi. On może nas zastraszać, grozić nam, przecinać opony, demolować wszystko, my nie możemy nic – mówią sąsiedzi: pan Krzysztof i pan Ryszard.

Z Bogdanem L. próbowała rozmawiać nasza dziennikarka. Co zastała na miejscu? Dziury w drewnianych drzwiach pozbijanych gwoździami i mężczyznę owiniętego w ręcznik, który podczas słownych przepychanek z sąsiadami obnażył się i krzyczał „Możecie mi zrobić loda”.

Jak ten problem zamierza rozwiązać policja i miasto? O tym przeczytacie Państwo w najbliższym wydaniu naszego Tygodnika.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (85)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Na którego kandydata zamierzasz głosować 7. kwietnia?

Oddanych
głosów
53
Jadwiga Błaszczyk
13%
Anna Korneć-Bartkiewicz
15%
Jerzy Łużniak
23%
Piotr Paczóski
4%
Hubert Papaj
23%
Nie będę wcale głosować
23%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
112
Aż 122 osoby zginęły w wypadkach!
 
Aktualności
Zmarł Zygmunt Trylański
 
Polityka
Autobusy za darmo?
 
Kilometry
Pociągiem do Karpacza już w czerwcu
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group