Czy to wrony, czy może jakieś bliżej nieokreślone ptaszyska – zastanawiali się mieszkańcy miasta, którzy przed południem widzieli, jak ekipa w wysięgniku montuje uchwyty.
Wykonane – na pierwszy rzut oka – z kutego metalu ptaki o potężnym dziobie i rozciągniętych skrzydłach, siedzące na gałęziach, będą ozdobą jednej z kamieniczek w ciągu ulicy Konopnickiej. Podczas świąt państwowych oraz uroczystości miejskich zostaną w nich osadzone drzewce flag.
„Ptasiory” budziły mieszane uczucia wśród przechodniów. Jedni byli zachwyceni, inni – nie kryli słów krytyki. – Wyglądają jak z horroru, jakby zaraz miały się rzucić na ludzi! – usłyszeliśmy od jednego z jeleniogórzan. Fantazyjne uchhwyty zostały umocowane blisko zabytkowych rozet, do których była podczepiona trakcja sieci elektrycznej służącej tramwajom miejskim do chwili ich likwidacji.
– Jest wiele elementów architektury, które celowo są brzydkie. Tak bywa, na przykład, z maszkaronami, podporami w formie ludzkiej, czy zwierzęcej głowy, zniekształconej i zeszpeconej. Jeleniogórskie ozdoby są, mówiąc oględnie, odważne – komentuje Rafał Kwiatkowski z jednej z pracowni architektonicznych.