Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 9495
Zalogowanych: 11
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kotlina Jeleniogórska: (Nie)bezpieczne obozy

Środa, 31 maja 2006, 0:00
Autor: TEJO
Kotlina Jeleniogórska: (Nie)bezpieczne obozy
Fot. Jelonka.com
Kontrolujmy kadrę kolonijną – pod takim hasłem mają przebiegać nadchodzące wakacje. Tymczasem, aby zostać wychowawcą na obozach czy koloniach, wystarczy odbyć 36-godzinny kurs, który kosztuje 80 złotych.

Kursy organizowane są pod kontrolą kuratoriów oświaty, ale ich program jest przestarzały. Często nikt nie pyta uczestników, czy mają maturę. Nie ma też obowiązku przedstawienia świadectwa o niekaralności. – Takie szkolenie zdaje praktycznie każdy pełnoletni – dowiedzieliśmy się.

Tymczasem biura turystyczne już zachęcają najmłodszych i ich rodziców letnimi przygodami, które rozpoczną się za niespełna miesiąc: obozy przetrwania, wspinaczkowe, kolonie pod hasłem: mały komandos, lub mała modelka.
Każde biuro zapewnia, że dzieci będą pod odpowiednią opieką.

Z przeszłości znane są jednak przypadki zupełnego braku odpowiedzialności organizatorów letniego wypoczynku. Kolonistami w Szklarskiej Porębie, którym kanikułę zorganizowało jedno z toruńskich biur podróży, opiekowały się dwie studentki bez żadnych uprawnień, ani umowy o pracę.
Niedawno w Karkonosze przyjechała wycieczka z Warszawy. Opiekunowie licealistów narazili siebie i swoich wychowanków na utratę życia, udając się na górski spacer w skrajnie trudnych warunkach pogodowych. Jak się okazało, nie mieli żadnych uprawnień do prowadzenia górskich wycieczek.

Jak będzie teraz? Zadzwoniliśmy do kilku biur podróży w Jeleniej Górze. Zapytaliśmy, jakie są gwarancje na to, że wychowawcy i opiekunowie kolonistów i obozowiczów będą ludźmi rzetelnie do tego przygotowanymi.
– Zatrudniamy tylko doświadczonych nauczycieli. Ludzie, którzy są tylko po kursie dla wychowawców, nie mają szans – powiedziano nam w jednej z placówek, która organizuje zagraniczne obozy.

Ale w innym biurze dowiedzieliśmy się, że podczas kolonii nad Bałtykiem, dziećmi będą opiekowali się studenci i studentki. – Są dla nas znacznie tańsi. Nie wymagają wygórowanych zarobków. Wszystko jest w porządku, bo mają zaświadczenia o ukończeniu kursu dla wychowawców. Na rękę zarobią ponad 500 złotych. Plus darmowe wyżywienie i noclegi – poinformował nas pan, który prosił o niepodawanie nazwiska.

– To przerażające, że ludzie po takim krótkim kursie podejmują się opieki nad dziećmi, także za granicą, gdzie żaden z wizytatorów ich nie skontroluje – usłyszeliśmy w delegaturze kuratorium. Urzędnicy oświatowi niewiele są w stanie zrobić, bo prace nad zmianą przepisów dotyczących szkoleń kolonijnych i obozowych wychowawców rozpoczną się dopiero… po wakacjach.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
25
wymaga dużej restrukturyzacji
60%
wymaga likwidacji
20%
jest dobrze jak jest
20%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Polityka
Tusk popiera Łużniaka!
 
Aktualności
Łatają Karłowicza
 
Aktualności
Kładą asfalt na Wolności
 
Karkonosze
Wniosą dwie dziewczynki na Śnieżkę!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group