Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 6352
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kotlina Jeleniogórska: (Nie)bezpieczne grzybobranie

Poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 0:00
Autor: Ler
Kotlina Jeleniogórska: (Nie)bezpieczne grzybobranie
Fot. Jelonka.com
O dużym szczęściu może mówić 78-letni grzybiarz, który zgubił się w lesie w Mysłakowicach. Szybko odnaleziono go po akcji poszukiwawczej wszczętej przez policję i rodzinę.

Starszy mężczyzna wyruszył na grzyby ok. godziny 15 w sobotę. Zabrał ze sobą rower. Kiedy nie pojawił się w domu przed godz. 22, rodzina zawiadomiła policję.

Do akcji poszukiwawczej włączyło się kilkadziesiąt osób, w tym policjantów, strażaków, a także rodzina i znajomi zaginionego.
– Cudem w tych ciemnościach udało się go znaleźć tak szybko – mówi oficer prasowy jeleniogórskiej policji nadkom. Edyta Bagrowska. – Półtorej godziny po rozpoczęciu akcji znaleźliśmy grzybiarza przy górskim masywie. Był zziębnięty i wyczerpany, więc natychmiast trafił do szpitala – dodała.
Mężczyzna został przebadany i wypuszczony do domu. Nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu.

– W takich przypadkach rodzina powinna być szczególnie czujna – przestrzega Edyta Bagrowska. – Mężczyzna jest w podeszłym wieku, mógł nawet zasłabnąć. Nie powinien być tam sam.

Gdyby nie udało się go odnaleźć, o 6 rano wyruszyłaby kolejna grupa poszukiwawcza. Zmobilizowano do niej m.in. Straż Graniczną. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.

Pokusą dla wielu mieszkańców jest niespotykany od lat w okolicach Jeleniej Góry wysyp borowików szlachetnych, uznawanych za najbardziej wartościowy i smaczny grzyb.
Prawdziwki wciąż w obfitości rosną w lasach w Dziwiszowie, Maciejowej, Mysłakowicach, Szklarskiej Porębie, Goduszynie. Są nawet w małych i niepozornych laskach blisko Jeleniej Góry.

– Wysyp nie ma końca. W lesie można znaleźć zarówno dorodne owocniki borowika, jak i małe, które ledwo co wyłoniły się z grzybni. Świadczy to o tym, że grzyby wciąż rosną – powiedział nam jeden z amatorów grzybobrania, który sprzedawał prawdziwki na miejskim targowisku. Obfitość owoców runa leśnego wpływa na cenę. Koszyczek dorodnych borowików można kupić już za 10 złotych.

Policjanci przestrzegają jednak grzybiarzy przed nieprzemyślanymi wyprawami. – Nie należy udawać się do lasu samemu. Warto zabrać telefon komórkowy. Nawet pozornie mały las może okazać się pułapką dla osób, które pośród drzew tracą orientację w terenie – radzą stróże prawa.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (4)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
27
wymaga dużej restrukturyzacji
63%
wymaga likwidacji
19%
jest dobrze jak jest
19%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Czy warto dopłacać?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Polityka
Tusk popiera Łużniaka!
 
Aktualności
Łatają Karłowicza
 
Aktualności
Kładą asfalt na Wolności
 
Karkonosze
Wniosą dwie dziewczynki na Śnieżkę!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group