Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 9306
Zalogowanych: 8
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Los naszego miasta w rękach młodych

Wtorek, 25 maja 2010, 7:54
Aktualizacja: Środa, 26 maja 2010, 7:58
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Los naszego miasta w rękach młodych
Fot. Angela
Brak miejsc pracy, nietrafione imprezy, brak zajęć rozwijających zainteresowania, niezauważanie młodych talentów, brak komunikacji – to tylko kilka z problemów, które zostały szczegółowo omówione przez młodych jeleniogórzan i mieszkańców okolic podczas wczorajszej konferencji „Jelenia Góra przyjazna młodzieży”, która odbyła się w Dworze Czarne.

Uczestnicy konferencji przez pięć godzin odpowiadali na pytanie: czy Jelenia Góra jest przyjazna młodzieży. Na spotkanie przyszli wszyscy ci, którym los młodych i stolicy Karkonoszy nie jest obojętny. Byli przedstawiciele rady młodych z Pawłem Gluzą na czele, młodzież z jeleniogórskich szkół i uczelni wyższych. Wraz z nimi w panelach dyskusyjnych uczestniczyli politycy.

Zaproszeni zostali wszyscy radni i przedstawiciele władzy miasta oraz urzędnicy i działacze. Z nich udział w spotkaniu wzięli Miłosz Sajnog, zastępca prezydenta Jeleniej Góry oraz Robert Prystrom, szef Stowarzyszenia Wspólne Miasto. Dyskusji uczestników przysłuchiwali się też Jacek Jakubiec oraz szef jeleniogórskiej Solidarności Franciszek Kopeć.

– Młodzież rozmawia na wybrane przez siebie tematy, które są dla nich ważne. Pojawiły się m.in. problemy dotyczące zbyt małej dostępności do warsztatów artystycznych, stypendiów dla młodych artystów, demoralizacja młodzieży, koncerty organizowane na otwartej przestrzeni, rada młodzieżowa, pytanie czy do Jeleniej Góry warto wracać po studiach, brak miejsc pracy czy zbyt mała oferta komunikacji miejskiej wieczorami i nocami – mówi Anna Skoczko, koordynator projektu Gmina Przyjazna Młodzieży ze Stowarzyszenia Semper Avanti.

Cel tych spotkań jest taki, by młodzież miała możliwość powiedzenia o swoich problemach dorosłym i to na partnerskim poziomie. Na co dzień jest to bardzo trudne, a czasami niemożliwe. W każdej grupie dyskusyjnej powstanie zestaw raportów, my je wszystkie zbierzemy i mamy nadzieję, że posłużą one dorosłym jako narzędzie do wprowadzenia zmian w mieście. Mamy też nadzieję, że uda nam się na takich spotkaniach nawiązać kontakty młodych ludzi z przedstawicielami władz i autorytetami lokalnymi i w ten sposób zaktywizować młodych – dodaje.

W konferencji uczestniczył m.in. Łukasz Ziental z Jeżowa Sudeckiego, który uczy się w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. C. K. Norwida. Wraz z rówieśnikami dyskutował on o problemach, które dotykają go bezpośrednio.
– Uczestniczyłem m.in. w dyskusji na temat młodych grup artystycznych w Jeleniej Górze. Sam jestem artystą, i jest wiele osób, którzy są artystami i nie mają możliwości wypromowania się w Jeleniej Górze. Po 45-minutowej rozmowie znaleźliśmy wspólnie kilka pomysłów jak możemy to zmienić. Okazało się, że jest wiele możliwości, o których nikt nie wiedział, a jedną z nich jest założenie wspólnej strony internetowej, dla wszystkich jeleniogórskich artystów bez podziału na subkultury czy kierunek działania. Poza tym w najbliższym czasie w Jeleniej Górze ma zostać przeprowadzony turniej, jeleniogórski „Mam talent”, więc będzie szansa żeby artyści pokazali się szerszemu gronu. Wszystkie poruszane tu tematy są naprawdę ciekawe i jest to nasza nadzieja na lepszą przyszłość dla młodzieży – mówi Łukasz.

Anna Chodkowska, Natalia Świerad i Natalia Kurnel z „Żeroma” przyszły na spotkanie, bo mają nadzieję, że po tej władze miasta wyciągną odpowiednie wnioski z konferencji i coś się w Jeleniej Górze zmieni.
– Rozmawialiśmy m.in. o warsztatach artystycznych dla młodzieży. Uważamy, że jest ich stanowczo za mało i są zbyt niedostępne oraz zbyt monotematyczne. Brakuje np. warsztatów z gotowania czy szycia, a jesteśmy pewne, że takie zajęcia bardzo by się przydały. Omówimy też komunikację miejską wieczorem i nocą, która daje wiele do życzenia. Autobusów jest za mało i młodzi ludzie muszą często godzinami czekać na przystankach, by dojechać do domu. Naszym zdaniem powinno się to zmienić – mówiły.

Katarzyna Konarczuk przysłuchiwała się odpowiedziom na pytanie: czy warto zostać w Jeleniej Górze i czy warto do niej wrócić po studiach. Niestety większość uczestników tego panelu dyskusyjnego uważała, że obecnie Jelenia Góra dla młodych zbyt atrakcyjna nie jest, a podstawą do zmian jest stworzenie nowych miejsc pracy.

Kamil Polikowski zaproponował omówienie nasilającego się problemu demoralizacji młodzieży w mieście. Grupa omówiła zarówno przykłady demoralizacji, jak i przyczyny. Duże nadzieje w rozwiązaniu i powstrzymaniu tego zjawiska uczestnicy pokładają w szkołach, które ich zdaniem powinny być bardziej stanowcze i konsekwentne wobec zdemoralizowanych uczniów.

Czynnie w rozmowę i dyskusję włączyli się przybyli politycy. Miłosz Sajnog podkreślał, że spotkanie jest wynikiem umowy, jaką miasto podpisało z Stowarzyszeniem Semper Avanti. Wiceszef miasta pytał, gdzie jest dzisiejsza młodzież, skoro nie ma jej na organizowanych przez miasto imprezach.
– Dostrzegam rozmijanie się oferty miasta z oczekiwaniami młodych ludzi, stąd padło moje pytanie. Pytałem, co przeszkodziło im w uczestnictwie w przykładowo podanych czterech imprezach i czego oni oczekują od miasta. W odpowiedzi usłyszałem, że młodzi ludzie oczekują bezpiecznej imprezy zorganizowanej w centrum miasta, najlepiej w sobotę i kończącej się około godziny 22.00 oraz bardzo sprecyzowanych gustów muzycznych, które uwzględnimy w przyszłym roku.

Mówili też o konieczności zorganizowania transportu po imprezie bo nie mają czym dojechać i wrócić z imprezy. Usłyszałem też, że młodzież nie ma żadnego miejsca, które by ich przyciągało. Te wszystkie postulaty bardzo poważnie weźmiemy pod uwagę. Te przemyślenia pozwolą nam pewne rzeczy zmienić i inaczej zorganizować, ale dopiero w przyszłym roku, bo na ten rok kalendarz imprez już mamy przyjęty, niestety mija się on z oczekiwaniami młodych ludzi – mówił Miłosz Sajnog.

Robert Prystrom natomiast podkreślił, że takie spotkania dają młodym ludziom szansę powiedzenia o tym, co ich boli oraz znalezienia pomysłów na zmiany.
- To, co ci młodzi ludzie widzą w naszym mieście, są to niestety czarne obrazy, na głos wypowiadane są plany wyjechania z miasta, braku perspektyw, braku dobrej pracy czy możliwości realizowania się. Z drugiej strony uświadamiają sobie, że ten obraz nie do końca jest prawdziwy i może się zmienić. Powoli do nich dociera, że najważniejsi w tym mieście są ludzi. Nasi młodzi ludzie są znakomici i wspaniali, co niejednokrotnie udowodnili. W nich drzemie ogromny potencjał i na takich spotkaniach młodzi ludzie zaczynają to sobie uświadamiać – mówił szef stowarzyszenia Wspólne Miasto.

W przerwach między panelami dyskusyjnymi młodzież przygotowała dla siebie program artystyczny: Jakub Kopaniecki odśpiewał polską wersję utworów Lady zGaga, wystąpiły też kabaret CP? Z! i dwa zespoły muzyczne : „Shodky” oraz "Re-Sight".

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (29)

Dodaj komentarz
komentarz usunięty

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
472
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group