Przed meczem miała miejsce miła uroczystość. Piłkarze Karkonoszy podarowali swoim fanom jedenaście biało niebieskich flag. Chwilę potem rozpoczęło się spotkanie, którego rezultatu nikt nie mógł przewidzieć. W 5. minucie Maciej Suchanecki podał piłkę do Daniela Kotarby, a ten ze skrzydła zagrał ją do Łukasza Kowalskiego. Napastnik Karkonoszy bez problemów trafił do siatki, strzeżonej przez Jarosława Rausa.
Pięć minut później Karkonosze mogły podwyższyć prowadzenie, ale strzelec bramki w dogodnej sytuacji uderzył wysoko nad poprzeczką. Natomiast 13-tą minutę na długo zapamięta Robert Jończy. Obrońca Lotnika sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Kowalskiego. Sędzia bez wahania wyjął czerwony kartonik i ukarał nim piłkarza z Jeżowa.
Jednak drużyna Lotnika nie poddawała się i dążyła do wyrównania rezultatu. Podopieczni Tomasza Arteniuka cofnęli się co skrzętnie wykorzystywali jeżowianie. Ich ataki przyniosły efekt w 33 minucie. W zamieszaniu podbramkowym piłka odbiła się od kolana Wojciecha Bijana i trafiła do Michała Kowiela. Obrońca Lotnika wykorzystał sytuację i doprowadził do remisu, ku uciesze miejscowych kibiców.
Jednak ich radość nie trwała zbyt długo. W 40. minucie Tomasz Lizak dośrodkował futbolówkę do Kowalskiego, a ten pewnie pokonując Rausa zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Nie satysfakcjonowało to zawodników z Jeleniej Góry.
Dokładnie na sekundy przed przerwą padł trzeci gol dla Karkonoszy. Suchanecki z około 15 metrów silnym strzałem pokonał bramkarza Lotnika. Była to tzw. bramka do szatni, ponieważ chwilę później sędzia odgwizdał koniec pierwszej części gry.
Na początku drugiej połowy gra się wyrównała, lecz nie na długo. W 57 minucie Paweł Walczak zagrywał piłkę do Suchaneckiego, ale ten nie doszedł do podania skrzydłowgo „biało-niebieskich”. Trzy minuty później pokonać Ciepielę próbował Kondraciuk. Będąc sam na sam z golkiperem gości nie dał mu jednak rady.
Marcin Rześny był sprawcą nieprzyjemnego incydentu w 68. minucie. Defensor Lotnika rozgoryczony tym, że jego drużyna przegrywa kopnął z impetem piłkę w trybuny, trafiając w zasiadających tam kibiców.
Ten sam piłkarz stracił pechowo piłkę w 73 minucie. Futbolówkę przejął Siatrak. Następnie odegrał ją do Kowalskiego, który zdobył swojego trzeciego gola w tym spotkaniu. Hat-trick napastnika Karkonoszy cieszy szczególnie fanów „biało-niebieskich”, ponieważ w ostatnich meczach z dyspozycją popularnego „Kowala” bywało różnie.
Wysoki rezultat nie wystarczał zawodnikom z Jeleniej Góry. W 82 minucie Lizak z lewej strony zagrał piłkę do Walczaka, a ten ściągając na siebie obrońców Lotnika, oddał ją Suchaneckiemu. Pomocnik Karkonoszy umieścił ją w siatce i tym samym zdobył swoją drugą bramkę.
Wynik do końca już nie uległ zmianie i Karkonosze Jelenia Góra wywiozły z trudnego terenu w Jeżowie kolejne trzy punkty pokonując Lotnika 5:1. Wygrana utrzymała ich na pozycji lidera okręgówki.
<b>Lotnik Jeżów Sudecki – Karkonosze Jelenia Góra 1:5 (1:3)</b>
0:1 Łukasz Kowalski 5 min.
1:1 Michał Kowiel 33 min.
1:2 Łukasz Kowalski 40 min.
1:3 Maciej Suchanecki 54 min.
1:4 Łukasz Kowalski 73 min.
1:5 Maciej Suchanecki 82 min.
<b>Żółte kartki:</b>
Turczyk, Rześny (Lotnik) – Bijan, Kotarba (Karkonosze)
<b>Czerwona kartki:</b>
Jończy (Lotnik) 13 min.
<b>Lotnik:</b>
Jarosław Raus – Marcin Rześny, Robert Jończy, Robert Turczyk, Michał Kowiel – Dariusz Marciniak, Kazimierz Hamowski, Marcin Romaniak (Robert Idzi 47 min.), Kamil Bojanowski – Michał Zieliński, Jarosław Kondraciuk
<b>Karkonosze:</b>
Tomasz Ciepiela – Krzysztof Smoliński (Gabriel Kaczmarek 75 min.), Wojciech Bijan, Marek Wawrzyniak, Marek Siatrak – Tomasz Lizak, Daniel Kotarba, Maciej Suchanecki, Tomasz Malinowski (Daniel Zalewski 86 min.), Paweł Walczak (Dominik Kik 83 min.) – Łukasz Kowalski (Mariusz Kowlaski – Ciepiela 86 min.).
