Idący wczoraj rano początkowym fragmentem ulicy Wolności przechodnie „podziwiali” wyrwane z chodnika słupki.
Zamontowano je, aby uniemożliwić parkowanie na skraju wąskiej jezdni. Tymczasem resztki zbitych lamp samochodowych świadczyły o tym, że nieznany zmotoryzowany w nocy z sobotę na niedzielę z impetem wjechał na chodnik i staranował zabezpieczenia. Pozostaje mieć nadzieję, że słupki szybko wrócą na swoje miejsce.