Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9638
Zalogowanych: 20
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

74. Plebiscyt Przeglądu Sportowego na 10 Najlepszych Sportowców Polski: Konflikt w teatrze Norwida – riposta radnych Papaja i Wiklika

Wtorek, 3 lutego 2009, 13:12
Aktualizacja: Środa, 4 lutego 2009, 8:10
Autor: RED
74. Plebiscyt Przeglądu Sportowego na 10 Najlepszych Sportowców Polski: Konflikt w teatrze Norwida – riposta radnych Papaja i Wiklika
Fot. TEJO
Hubert Papaj i Cezariusz Wiklik, bezpośrednio adresaci listu otwartego niektórych pracowników i aktorów Teatru Dramatycznego im. Norwida, odpowiadają na zarzuty. Niżej – treść ich pisma.

"Z uwagą, ale i niemałą dozą zadziwienia oraz niedowierzania zapoznaliśmy się z „listem otwartym” Państwa, określonym jako „protest artystów”, skierowanym do nas imiennie.

Owo zadziwienie bierze się stąd, iż przypisujecie Państwo nader autokratycznie
i bezpodstawnie całej Radzie Miejskiej, w pełnym jej składzie intencje i właściwości obce jeleniogórskiemu samorządowi, a Wasze oceny postaw radnych są pozbawione stosownej powadze sprawy refleksji.

Co najważniejsze – mijacie się Państwo z prawdą co do faktów. Otóż Rada Miejska
w dniu 27 stycznia br. nie podejmowała uchwały o zmianach w statucie Teatru, bo ta instytucja kultury, powołana z dniem 1. stycznia 2009 r. nie miała w ogóle statutu. Rada Miejska w swoim jednomyślnym zresztą głosowaniu przyjęła nowy statut i nadała go nowej instytucji – Teatrowi im. C.K. Norwida.
Chcieliśmy zresztą podkreślić, iż Komisja Kultury Rady Miejskiej zabiegała o przyjęcie tego dokumentu już od października 2008 r., wręcz przedłożyła własny w tym względzie projekt, przeciwko któremu zaprotestował wówczas Prezydent Miasta, jako Organizator instytucji. Pan Prezydent zadeklarował wówczas szybkie złożenie własnego projektu statutu.

Pan Prezydent kierował do Rady kilka wersji tego dokumentu, po czym sukcesywnie je wycofywał. Ostatecznie projekt uchwały wpłynął od Prezydenta Miasta do Rady Miejskiej dopiero w styczniu 2009 r. Komisja Kultury zbierała się na nadzwyczajnych, nieplanowanych posiedzeniach, by możliwie szybko wydać przewidzianą procedurami opinię i po dwukrotnej dyskusji nad jego zapisami projekt statutu został przyjęty w pierwszym możliwym terminie Sesji Rady Miejskiej.

Kilkanaście dni wcześniej Prezydent Miasta ogłosił warunki konkursu na dyrektora Teatru,
do czego miał prawo, jako Organizator tej instytucji. Nie jest żadnym zawinieniem Rady, że warunki konkursu zostały ogłoszone przed zatwierdzeniem statutu. Z harmonogramu naszych prac i dokumentów kolejnych sesji wynika ewidentnie, iż staraliśmy się do takiej sytuacji nie dopuścić. Państwa protest skierowany jest zatem pod niewłaściwy adres.

Inna sprawa, że skrajnie nieprawdziwym stwierdzeniem z Państwa strony jest zarzut, że sytuacja, iż placówką kieruje „dyrektor naczelny i artystyczny” nie ma swego precedensu ani w Polsce, ani w Europie. Wręcz odwrotnie – jest to rodzaj normy w niezwykle licznych teatrach. Podobnie zresztą, jak normą było to w niemal całej historii Teatru Jeleniogórskiego, wyjąwszy ostatnich kilka lat, co wynikało ewidentnie z relatywnie niedawnego połączenia dwóch placówek – teatru dramatycznego i animacji – w jeden organizm. Z chwilą ponownego podziału tego Teatru na dwa osobne, to znaczy z dniem 1. stycznia 2009 r. – Rada Miejska słusznie przyjęła zasadność powrotu do tradycji także i w tym wymiarze. Byłoby naganną rozrzutnością, by zmniejszony do niespełna 20 osób zespół artystyczny był kierowany przez trzy osoby pełniące funkcje dyrektorskie.

Przechodzimy bez zbędnych emocji nad padającymi w Waszym liście określeniami typu „ignorancja, małostkowość, osobiste animozje, arogancja, perfidne kalanie własnego gniazda, aroganckie poczucie wszechwiedzy i wszechmocy, prywatny folwark”, itp., uznając, że ich użycie wynika z niepohamowanej zawodowej ekspresji ludzi, którzy – pracując na scenie, w oparciu o cudze teksty – nie zawsze doceniają wagę i pełne pozaartystyczne znaczenie słów, których winniśmy używać w ważkiej dyskusji o sprawach istotnych dla lokalnych społeczności.

Natomiast stanowczo nie godzimy się z ocenami, że „o losie Teatru decydują ludzie, którzy w większości do niego nie chodzą”, że jesteśmy niezainteresowani jego bytem, że nie bierzemy pod uwagę żywotnych interesów Teatru i Miasta.
Otóż uchwała w takim kształcie, w jakim została przyjęta, jest najlepszym dowodem na to, że właśnie te interesy – Teatru i Miasta – były główną przesłanką podejmowania wspomnianego statutu. W budżecie Miasta na teatry jeleniogórskie przewidziano kwotę ponad 6 mln złotych, nad wyraz niebagatelną, biorąc pod uwagę całość budżetu Jeleniej Góry na 2009 r.

Jesteśmy jako samorząd odpowiedzialni za jej optymalne wydatkowanie. Jesteśmy też przekonani, że powierzenie jednej osobie władzy i odpowiedzialności za działania artystyczne oraz finansowe sprawi, że środki przeznaczone dla Teatru zostaną wydane możliwie najlepiej i z największym pożytkiem dla Teatru oraz publiczności, która doń przychodzi i powinna przychodzić.

Abstrahujecie bowiem Państwo w swoich wywodach od relacji z jeleniogórskim widzem, który ma pełne prawo oceniać Teatr, utrzymywany m.in. z podatków mieszkańców. Wyrażacie Państwo niezwykle wyraziście swoje oburzenie tym, że jeleniogórska społeczność głosami swoich samorządowych reprezentantów określa standardy pracy Teatru.
Nie wspominacie jednak ani słowem o podstawowej normie – „bez widza nie ma teatru”. Piszecie Państwo o „dokonaniu cudu kulturalnego”, oraz o tym, że po raz pierwszy od wielu lat „Jelenia Góra przestała być pustynią teatralną”.

Nie dyskutujemy z cudzymi emocjami i przekonaniami, mamy jednak obowiązek uświadomić Państwu, że w ramach tego „cudu” i „likwidacji pustyni”, dokonaliście Państwo cudu powstania pustyni na widowni jeleniogórskiego Teatru. Pozwalamy sobie uzmysłowić Wam, że o ile w 2006 r. do Teatru przybyło 15,7 tys. widzów, to w 2008 r. było ich tylko 7.6 tys. Jeśli to ma być wymiar cudu – to w interesie Teatru i Miasta namawiamy do powrotu do zwyczajności.

Gratulujemy wysokich ocen w rankingach, udziału w renomowanych festiwalach, entuzjastycznych opisów w mediach, o których tak szeroko wspominacie. Cieszymy się Waszym dobrym z tego powodu samopoczuciem. Czerpiemy ogromną satysfakcję z posiadania tak przebojowego Teatru, choć docierają do nas także znacznie mniej entuzjastyczne recenzje i opisy, które jesteśmy w stanie przekazać do dokumentacji, gdyby umknęły one Waszej uwadze. Ale rzecz nie w subiektywnych ocenach krytyków. To tylko jedna ze sfer życia Teatru. Oceny te, jakiekolwiek by nie były, nie zmieniają naszego punktu widzenia, że Teatr Jeleniogórski winien służyć przede wszystkim mieszkańcom, za pieniądze których jest utrzymywany, a nie najbardziej spektakularnym festiwalom, czy krytykom i teatrologom o najbardziej wysublimowanych gustach czy oczekiwaniach.

Podzielamy Wasz pogląd, że projekt statutu Teatru mógł być przekazany do wglądu związkom zawodowym istniejącym w Teatrze. Zwrócimy uwagę Prezydentowi Miasta na ten fakt i wskazane przez Was Jego w tej mierze zaniedbanie. Jako Autor dokumentu mógł ten projekt Państwu przedstawić, choć jako Organizator nie musiałby brać pod uwagę związkowych opinii. Kierujemy więc na ręce Pana Prezydenta Marka Obrębalskiego, jako właściwego adresata tych roszczeń Wasze uwagi o „aroganckim poczuciu wszechwiedzy” czy „działalności karygodnej i na granicy prawa”, choć nie jesteśmy pewni, czy Pan Prezydent zasługuje na tak jednoznaczne, przykre i surowe określenia. Jesteśmy przekonani, że w bezpośredniej rozmowie obie Strony – Artyści Teatru i Prezydent Miasta - będą mogły sobie wyjaśnić intencje i powody tych słów, czy głębsze źródła ocen tak bezkompromisowych.

Natomiast sprowadzanie przez Państwa problemu statutu Teatru do kwestii stricte personalnej, powracanie w kolejnych stwierdzeniach, że intencją Radnych było uniemożliwienie Panu Wojciechowi Klemmowi udziału w konkursie na dyrektora teatru jest co najmniej nadinterpretacją faktów. Rada Miejska w sprawie rozstrzygnięć personalnych nie zabiera głosu, leży to w wyłącznych kompetencjach Prezydenta Miasta. Z posiadanych przez nas, a publicznie dostępnych informacji wynika, że Pan Wojciech Klemm deklarował niedawno na łamach „Nowin Jeleniogórskich” zamiar swojego udziału w konkursie na dyrektora naczelnego Teatru, a z faktu, że w ostatnich dniach nie zabierał w tej sprawie głosu wnosimy, iż swego zdania nie zmienił. Dziwi więc Państwa emocjonalna reakcja na uchwałę, skoro sam zainteresowany nie czuje się pokrzywdzony.

Żywiąc pełne przekonanie, że pełne zrozumienie staranności i rzetelności Rady Miejskiej w pracy dla dobra kultury, w tym szczególnie Teatru Jeleniogórskiego przyczyni się do rozwoju Teatru i dalszych Państwa sukcesów - pozostajemy z szacunkiem".

Hubert Papaj
Przewodniczący Rady Miejskiej

Cezary Wiklik
Radny Rady Miejskiej
Przewodniczący Komisji KSTiZ

Do wiadomości:

Prezydent Jeleniej Góry, Pan dr Marek Obrębalski
Zastępca Prezydenta Jeleniej Góry, Pan Zbigniew Szereniuk
Marszałek Województwa Dolnośląskiego, Pan Marek Łapiński
Przewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, Pan Jerzy Pokój
Wojewoda Dolnośląski, Pan Rafał Jurkowlaniec
Redakcje prasy, radia i TV

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (14)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
406
Tak
21%
Nie
40%
Czasami
26%
Nie chodzę
13%
 
Głos ulicy
Dlaczego biegają?
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Mroczne opowieści nadchodzą
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
 
Piłka nożna
Jedziemy na Euro, ale w grupie czekają potęgi! [PLAN]
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group