Dziś zielonkawa kamieniczka wyróżnia się jedynie wysokością. Niegdyś była jedną z najbogatszych w jeleniogórskim Rynku. – Była nie tylko najwyższa (cztery kondygnacje), lecz także miała piękną rokokową kamieniarkę okienną. Została wybudowana w XVIII wieku przez zamożną rodzinę kupiecką Menztlów – wspomina Ivo Łaborewicz, kierownik oddziału jeleniogórskiego Archiwum Państwowego. Grobowiec rodzinny Mentzlów przetrwał do dziś przy Kościele Łaski pod Krzyżem Chrystusa.
W kamienicy od około połowy XIX wieku przez około sto lat działała gospoda „Golden Schwert” (Złoty Miecz). Lokal gastronomiczny był tu jeszcze po 1945 roku. Później budynek podupadł i w latach 60. XX wieku – w ramach ogólnego planu „modernizacji” starówki – został rozebrany i zrekonstruowany od podstaw. Niestety, z pominięciem wszelkiego detalu, który istnieje do dziś zrzucony w lapidarium w Bolkowie. Dom zatracił nie tylko historyczną rangę, lecz także i funkcję.
Na początku lat 90. XX wieku został odmalowany na zielonkawy kolor, ale jakość farby nie zagwarantowała trwałości. Od pewnego czasu – podobnie jak większość kamienic w Rynku – ta „Pod Złotym Mieczem” aż prosiła się o renowację. W minioną środę rozpoczęto montaż rusztowań, który zakończył się wczoraj. Nowa elewacja będzie, ale na pełny powrót do dawnej formy trudno liczyć. Wbudowanie detali wymagałoby prac zakrojonych na szeroką skalę. Tak czy owak, z pewnością odnowiona kamieniczka doda uroku dawnym Podcieniom Przędzarzy.
Przy okazji takich inwestycji marzy się zamontowanie tabliczek informujących o dawnym nazewnictwie poszczególnych arkad. Warto by może zadbać też o ekspozycję fotografii sprzed lat, na których uwieczniono imponujący wygląd budynków sprzed rekonstrukcji w latach 60. i 70. XX wieku.