Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 10975
Zalogowanych: 17
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Jeleniogórzanin absolwentem Szkoły Liderów

Czwartek, 9 lipca 2015, 7:26
Aktualizacja: Piątek, 10 lipca 2015, 7:46
Autor: Przemek Kaczałko
Jelenia Góra: Jeleniogórzanin absolwentem Szkoły Liderów
Fot. Archiwum K. Sikory
Ma 34 lata, od kilku lat jest prezesem Spółdzielni Socjalnej Patron oraz instruktorem AIKIDO, a od kwietnia br. radnym w Radzie Miejskiej Jeleniej Góry. Konrad Sikora, bo o nim mowa – poczynił kolejny krok w samodoskonaleniu się, bowiem został absolwentem elitarnej grupy Szkoły Liderów Politycznych, co może procentować w przyszłości.

Karierę polityczną zaczął stosunkowo niedawno. Znajomi Konrada Sikory podkreślają, że jeśli się za coś zabiera, to wykonuje to angażując się na sto procent, ale nie potrafi jeszcze się „sprzedać”. Robi co do niego należy i nie obnosi się z tym – mówią.

Śledząc wydarzenia polityczne w regionie i w skali ogólnopolskiej zauważyliśmy, że debiutujący w Radzie Miejskiej Jeleniej Góry Konrad Sikora, w czerwcu ukończył Szkołę Liderów Politycznych w Warszawie. Zajęcia trwały od 15.06 do 27.06 i wzięło w nim udział 30 (głównie młodych) osób z całego kraju. Samo zakwalifikowanie się do elitarnego grona było połową sukcesu. Pierwszy etap obejmował zgłoszenie wraz z rekomendacją oraz opis dotychczasowych działalności, osiągnięć. W drugiej fazie przyszedł czas na bezpośrednią rozmowę kwalifikacyjną w Szkole Liderów i udało się! Po powrocie ze stolicy zgodził się z nami porozmawiać...

Zajęcia trwały codziennie od godz. 8 do 22, po czym uczestnicy do późnych godzin nocnych podsumowywali nabytą wiedzę i wymieniali spostrzeżenia. Najważniejszą nauką, którą młody polityk z Jeleniej Góry wyciągnął ze Szkoły Liderów jest sposób prowadzenia debaty w przestrzeni publicznej. Debaty oksfordzkie, które surowo oceniał Zbigniew Andrzej Pełczyński sprawiły, że 30 skrajnych indywidualistów znalazło wspólny język i mimo różnych poglądów potrafili się dogadać.

- Celem debaty była zmiana standardów prowadzenia dyskusji w życiu politycznym w Polsce. Obecnie charakteryzuje się ona populizmem, emocjami i brakiem merytoryki – powiedział Konrad Sikora.

Prof. Zbigniew Andrzej Pełczyński (ZAP) - prof. filozofii politycznej University of Oxford, Żołnierz AK, powstaniec warszawski. Na emigracji studiował ekonomię i nauki polityczne. Na początku lat 90. Doradca Komisji Konstytucyjnej Sejmu RP, członek Rady Premiera ds. kształcenia urzędników państwowych. W 1988 r. w imieniu George'a Sarosa założył w Polsce Fundację im. Stefana Batorego. W 1994 r. założył Stowarzyszenie Szkoła Liderów.

Uczestnicy rozmawiali na trudne tematy, w których żaden z nich nie był ekspertem. To zmuszało ich do rzetelnego przygotowania się. Tematami były m.in. podatek liniowy, polityka zagraniczna wobec Rosji, czy przyjmowanie 60. syryjskich rodzin. - Gdyby debaty na każdym poziomie polityki lokalnej czy krajowej były prowadzone w taki sposób jak tam, to by się je oglądało jak mecz – ocenił Konrad Sikora. Zdaniem jeleniogórzanina dzisiaj poglądy polityczne mają dwa źródła: wynosimy je z domu, albo z tego, co otrzymujemy z mediów. - Można inaczej – można szukać wiedzy wypracowując swoje własne stanowisko, umieć dyskutować, umieć słuchać i umieć argumentować – dodał K. Sikora.

Już pierwszego dnia przyszli liderzy mieli okazję spotkać się z politykami różnych opcji: Pawłem Poncyliuszem, Rafałem Grupińskim, Barbarą Nowacką czy Krzysztofem Gawkowskim. W kolejnych dniach rozmawiali m.in. z premier Ewą Kopacz, ministrem spraw zagranicznych Grzegorzem Schetyną, byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim oraz Januszem Palikotem czy Pawłem Sasinem.
- W kontakcie bezpośrednim są zupełnie inni niż przed kamerą. Albo jest tak, że co innego mówią w mediach, albo media filtrują to, co mają do powiedzenia – stwierdził nasz rozmówca.

Duże wrażenie na jeleniogórskim radnym zrobił również gen. dyw. Mirosław Różański, który stwierdził, że żyjemy w czasach, w których wszyscy na wszystkim się znają. Nowy dowódca generalny Rodzajów Sił Zbrojnych mówił do zgromadzonych, że lider to nie jest ten, który mówi „naprzód”, tylko ten, który mówi „za mną”.

- Błędem jest to, że szufladkujemy ludzi z samego faktu, że ktoś jest liberałem, konserwatystą, jest po stronie PiS-u, czy PO – zupełnie nie słuchając co ma do powiedzenia. W polityce najważniejszy jest człowiek i działanie na jego rzecz. Bardzo się cieszę, że funkcjonuję w czasie, gdy w polityce dokonuje się zmiana pokoleniowa – podsumował Konrad Sikora, który przyznał, że uczestnicy spędzili dwie noce na dyskusji o JOW-ach.

- Bezwzględnie jestem za zmianą życia politycznego w Polsce, natomiast nie jestem przekonany czy JOW-y są do tego odpowiednim narzędziem, ponieważ wiele badań wskazuje, że rezultaty wprowadzenia Jednomandatowych Okręgów Wyborczych są dokładnie odwrotne od zamierzeń, czyli prawdopodobnie zabetonują scenę polityczną w Polsce - dodał.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (31)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group