Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4457
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Polska/Świat: Jeleniogórski akcent w sprawie dyskwalifikacji!

Piątek, 13 listopada 2020, 22:16
Aktualizacja: 22:17
Autor: MDvR
Polska/Świat: Jeleniogórski akcent w sprawie dyskwalifikacji!
Fot. Pixabay
Nieczysta gra, oszustwo i brak poszanowania zasad fair-play, to niestety niedłączny element współczesnego sportu. W ostatnich latach kibice na całym świecie spotykali się z dyskwalifikacjami sportowców m.in. w kolarstwie, podnoszeniu ciężarów, lekkoatletyce. Jak się okazuje, ten problem może dotyczyć również takiej dyscypliny, jak szachy...

Sprawa dotyczy 17-letniej Patrycji Waszczuk, mistrzyni Europy do lat 16 z roku 2019. Podczas rozgrywanego w sierpniu 2020 Festiwalu Szachowego w Ustroniu, Patrycja została zdyskwalifikowana z powodu podejrzenia korzystania z dopingu elektronicznego. Nie był to pierwszy raz, gdy zawodniczkę podejrzewano o korzystanie z niedozwolonej pomocy, jednak wcześniej nie zostało wobec niej wszczęte śledztwo. W październiku Komisja Wyróżnień i Dyscypliny Polskiego Związku Szachowego wydała orzeczenie, w którym stwierdzono okresową dyskwalifikację w wymiarze dwóch lat. Jest to pierwszy taki przypadek w historii polskich szachów. Zawodniczka odwołała się od decyzji, a w jej obronie stanął jej ojciec, który stwierdził, że na jego córkę zrobiono nagonkę.

W całą sprawę mocno zaangażowała się jeleniogórska szachistka i to ona właśnie była naocznym świadkiem całego zdarzenia. Mowa o 21-letniej Katarzynie Dwilewicz, między innymi srebrnej medalistce mistrzostw Europy juniorów. Od dawna w szachowym światku pojawiały się pogłoski o nieczystej grze i zabronionych praktykach, które miała stosować Patrycja Waszczuk. Sprawdzić to postanowiła Katarzyna Dwilewicz. Kiedy Waszczuk opuściła w pewnym momencie opuściła pole gry i zgłosiła chęć skorzystania z toalety, Dwilewicz zerknęła na jej ustawienie na szachownicy i postanowiła pójść za nią. Na miejscu przyłapała ją, gdy ta korzystała z drugiego, zabronionego telefonu (zawodnicy na czas turnieju oddają telefony sędziom), sprawdzając konkretne pozycje szachowe, mające ułatwić jej dalszą rywalizację. Następnie zgłosiła cały fakt sędziom, a finalnie Polski Związek Szachowy nałożył na Patrycję Waszczuk dwuletnią dyskwalifikację. Zawidniczka odwołała się jednak od tej decyzji.

Jeleniogórzanka Katarzyna Dwilewicz postanowiła skomentować także całe zajście na łamach portalu Onet.pl - Zrobiłam to nie po to, by kogoś podglądać, ale dlatego, że padały podejrzenia wobec Patrycji Waszczuk. W środowisku szachowym dużo mówiło się o tym, że ta zawodniczka nie gra czysto. Miała korzystać z niedozwolonego wspomagania elektronicznego. Słyszałam, że pierwsze podejrzenia padły już dwa lata temu. Zresztą pojawiało się wiele wypowiedzi znakomitych polskich szachistek dotyczących zachowania Waszczuk. Miała ona bardzo często wychodzić do toalety w czasie rozgrywania partii. Wyszłam z założenia, że skoro badania detektorem na mistrzostwach Polski nic nie dały, to trzeba sprawdzić ją w inny sposób. Tłumaczyłam sobie to tak, że nie wolno być obojętnym, wobec tego, co dotyka innych. Jak w życiu. Jeżeli w sąsiedztwie dzieje się coś niedobrego, to trzeba interweniować. Tymczasem ludzie zazwyczaj udają, że tego nie widzą. To rodzi patologię i doprowadza do tragedii. W tym wypadku wszyscy wiedzieli, że coś jest nie tak i nikt się tym nie zajął. Na przykład nie powiadomił odpowiednich służb, dlatego postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Sama chciałam sprawdzić, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy. Tym bardziej że zaobserwowałam dość liczne odejścia od szachownicy Waszczuk. Nie uważam swojego czynu za bohaterski i nawet byłam zdziwiona, że tak go nazwano. To ostatnia rzecz, o jakiej bym pomyślała, żeby zostać bohaterem. Zrobiłam to dla wyższego dobra.

Twoja reakcja na artykuł?

6
67%
Cieszy
1
11%
Hahaha
0
0%
Nudzi
1
11%
Smuci
0
0%
Złości
1
11%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (4)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
476
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group