Martwi to mieszkańców i zniechęca turystów. Wszyscy czekają na kompleksowy remont lamp.
Przez dłuższy czas – co nie umknęło uwadze mieszkańców – nie działało oświetlenie zabytkowej Bramy Wojanowskiej.
– Dziwiłam się, że taki obiekt tonie w ciemnościach – mówi Patrycja Lech z Jeleniej Góry. – A przecież wieczorami przechodzi tędy wielu turystów. Szkoda, aby taka atrakcja turystyczna nie była wykorzystana – dodaje.
Po naszej interwencji okazało się, że podświetlona Brama Wojanowska znów może cieszyć oko turystów i mieszkańców, kiedy zajdzie słońce.
– Naprawa lamp w niektórych miejscach zajmuje więcej czasu. Część z nich (np. te na placu Ratuszowym) posiada ozdobne oświetlenie, do którego trudno jest dokupić odpowiednie elementy. Musimy składać specjalne zamówienia od producenta, co znacznie wydłuża czas oczekiwania – tłumaczy Jacek Piech z Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, odpowiedzialnego za stan oświetlenia Jeleniej Góry.
Czarnych dziur w mieście jest jednak znacznie więcej i to niekoniecznie w centrum. Na ślepe latarnie narzekają mieszkańcy początkowej części ulicy Wyspiańskiego. Co druga latarnia świeci się na Mickiewicza. Są i takie dzielnice, gdzie bez latarki lepiej się nie ruszać: choćby okolice Warszawskiej.
Ciemno jest także, na ironię zgodnie z nazwą, w części osiedla Czarne. – Od dawna nie możemy się doprosić o nowe lampy lub naprawienie starych – opowiadają mieszkańcy.
Policjanci podkreślają, że wiele przestępstw ma miejsce właśnie po zmroku, tam, gdzie latarnie są zepsute. Dotyczy to zwłaszcza włamań do samochodów, ale i rozbojów na mieszkańcach. – Nieprawda, że najciemniej jest pod latarnią. To właśnie ciemne miejsca kuszą przestępców – mówi jeden z oficerów operacyjnych.
Miejski Zarząd Dróg i Mostów na prośbę prezydenta Marka Obrębalskiego przeprowadził inwentaryzację oświetlenia na terenie Jeleniej Góry.
Wnioski nie są optymistyczne: na 6455 wszystkich lamp 3481 jest uszkodzona lub zardzewiała, a 1354 jest niekompletna lub uszkodzona.
Większość lamp wymaga wymiany ze względu na techniczne zużycie. Lampy wyposażone są np. w stare jarzeniówki, które są energochłonne. Wymiany wymagają też same słupy, które są zużyte i skorodowane. Wliczone zostały w to również lampy, których stopień zardzewienia jest nawet nieznaczny. Są one na bieżąco malowane.
Czy jeleniogórzanie mogą spodziewać się „oświecenia”? Jak informują samorządowcy: tak. Pod koniec roku nowej sieci doczekają się mieszkańcy os. Łomickiego, a po nowym roku oświetlone zostanie os. Czarne
<b> W oczekiwaniu na światło </b>
MZDiM rozstrzygnął przetarg na budowę oświetlenia ulic: Nowej, Wrzosowej, Jaśminowej, Poziomkowej, Malinowej. Termin realizacji planowany jest na 31 października 2007 r., a prace wykonawcze rozpoczną się w przyszłym roku
Na ukończeniu jest również projekt oświetlenia os. Łomnickiego. Poczynione są już prace przygotowawcze, aby nie niszczyć nawierzchni (ułożenie kanalizacji pod kable). Ukończenie budowy planowane jest na koniec obecnego roku. – Położymy sieć kablową zasilającą zarówno mieszkania, jak i oświetlenie uliczne. To, które jest obecnie, jest już bardzo wyeksploatowane – potwierdza Marcin Schlitzke z EnergiaPro.
