Wtorek, 23 kwietnia
Imieniny: Jerzego, Wojciecha
Czytających: 12102
Zalogowanych: 23
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Filia KL Gross Rosen w Jeleniej Górze–Cieplicach

Poniedziałek, 7 lutego 2022, 5:56
Autor: Stanisław Firszt
Jelenia Góra: Filia KL Gross Rosen w Jeleniej Górze–Cieplicach
Pomnik pamięci
Fot. Archiwum S. Firszta
Niewielu mieszkańców Jeleniej Góry wie, że w Cieplicach w czasie II wojny światowej funkcjonowała filia obozu koncentracyjnego Gross Rosen, a którego zabudowa istnieje do dzisiaj. Więźniem tej niemieckiej katowni był m.in. Arnold Mostowicz - lekarz, późniejszy dziennikarz i znany polski pisarz powojenny.

Arnold Mostowicz (wł. Arnold Moszkowicz) urodził się 6 kwietnia 1914 roku w Łodzi. Był synem Icka Moszkowicza i Estery z d. Goldstein. Po zakończeniu nauki w rodzinnej Łodzi, w latach 1932-1939 studiował medycynę w Tuluzie we Francji. Tuż przed wybuchem wojny wrócił do Łodzi, a następnie podjął pracę w szpitalu Dzieciatka Jezus w Warszawie. W październiku 1939 roku wrócił do Łodzi. W 1940 roku wraz z innymi Żydami rodzina Moszkiewiczów została przesiedlona do Łódzkiego Getta. Na jego terenie Arnold był lekarzem, aż do sierpnia 1944 roku, kiedy Niemcy likwidowali getto. Arnold Moszkiewicz wraz z innymi Żydami trafił do KL Auschwitz, a stamtąd do fili obozu Gross Rosen, która mieściła się przy zakładach drzewnych na terenie późniejszej Celwiskozy w Jeleniej Górze (Hirszberg). Tu ciężko pracował i pomagał innym współwięźniom, którzy ginęli z głodu i wycieńczenia (pomnik upamiętniający martyrologię więźniów stojący przy „Celwiskozie” dzisiaj gdzieś „zniknął”).

Inna filia obozu Gross Rosen funkcjonowała w Cieplicach za stadionem sportowym przy ul. Lubańskiej. Kiedy tam wybuchła epidemia, Niemcy postanowili wysłać Arnolda Moszkiewicza. Stało się to zimą z 1944 na 1945 roku. Arnolda wraz z kilkoma towarzyszami prowadził strażnik od Celwiskozy do Cieplic. Był straszny mróz, a oni nad ranem szli piechotą, ubrani w pasiaki i drewniaki. Cieszyli się, że ich konwojent mimo ciepłego ubioru zmarzł niemiłosiernie.

W Cieplicach, w obozie przebywali sami Żydzi. Arnold Moszkiewicz udzielał im pomocy medycznej. W jednym z bloków znajdowała się sala chorych, w której brakowało wszystkiego, przede wszystkim lekarstw. Umieralność była duża. Więźniowie pracowali ciężko przy rozładunku wagonów kolejowych na pobliskiej rampie. Racje żywnościowe były niewielkie, dlatego więźniowie starali sobie jakoś radzić. Kiedy umierał któryś ze współwięźniów nie zgłaszano tego faktu.

Jak wspominał A. Moszkiewicz - zwłoki ukrywano pod łóżkami, w szafach i za drzwiami. Pozwalało to na pozyskiwanie dodatkowych racji żywnościowych na konto zmarłych.. Zwłoki ukrywano do momentu kiedy zaczynały się psuć, a wtedy wynoszono je przed blok, w którym była izba chorych. Tam leżały do momenty kiedy je usuwano. Przez środek obozu przechodziła ulica, którą nazwano Lager Strasse. W obozie było 4 bloki i budynek gospodarczy z kuchnią. Strażnicy mieli własny budynek w pobliżu obozu. Tuż przed wkroczeniem wojsk radzieckich obóz został ewakuowany i Arnold Moszkiewicz trafił do obozu Dörnhan na terenie Niemiec. Przeżył wojnę.

Po wojnie nie chciał już wykonywać zawodu lekarza i zajął się dziennikarstwem. Był zastępcą redaktora naczelnego „Trybuny Śląskiej” we Wrocławiu. Później tworzył dziennikarstwo w Poznaniu, a następnie pracował w redakcji „Gazety Krakowskiej”, którą kierował sześć lat (1955-1969). Później był naczelnym redaktorem „Szpilek”. Został z tego stanowiska usunięty w czasie antysemickiej nagonki w PRL. W następnych latach pracował w miesięczniku „Ty i ja” i w końcu przeszedł na emeryturę. Opracował antologie humoru francuskiego i radzieckiego.

W latach 70. XX wieku pisał książki popularno-naukowe (biologia) a zafascynowany hipotezami Dänikena zajął się ufologią. W latach 80. współtworzył komiksy „Bogowie z kosmosu”. Pisał też wspomnienia, m.in. w 1988 wydano jego pracę pt. „Żółta gwiazda i Krzyż”, w której zawarł wspomnienia z getta i obozów, w których przebywał, także z Jeleniej Góry i Cieplic.

W 1995 roku został prezesem Monumentum ludaicum Lodzense. Był też przewodniczącym Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II wojnie światowej. Zmarł 3 lutego 2002 roku w Warszawie i został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.

Po tamtych strasznych latach, które miały miejsce m.in. w Cieplicach pozostały do dzisiaj nieliczne ślady. Należy do nich m.in. prawie nienaruszona zabudowa filii obozu Gross Rosen. Jest to dzisiejsza ul Wojewódzka 5. Wystawiono tam w 1967 roku pamiątkowy pomnik. Na którym umieszczono tablicę z napisem: „Pamięci Ofiar Faszyzmu. Więźniom Filii Obozu Koncentracyjnego w Gross Rosen 1939-1945. Cieplice 1967”. W dawnych blokach mieszkają dzisiaj ludzie, którzy jak inni są mieszkańcami Jeleniej Góry, a zabudowa tu istniejąca jest jedną z dzielnic współczesnego miasta.

Ostatnio mieliśmy pretensje, że na terenie dawnego obozu koncentracyjnego Gusen w Austrii, gdzie mordowano polską inteligencję i tysiące polskich Żydów, powstało nowe osiedle mieszkaniowe. My zrobiliśmy to już dawno w Cieplicach, w blokach obozowych, gdzie cierpieli i umierali ludzie, po wojnie były urządzane hotele pracownicze, a dzisiaj jest to zwykłe osiedle mieszkaniowe. Są ogródki przydomowe, plac zabaw dla dzieci i miejsce do uprawiania sportu. Przy blokach parkują samochody mieszkańców.

Twoja reakcja na artykuł?

9
12%
Cieszy
2
3%
Hahaha
1
1%
Nudzi
16
21%
Smuci
4
5%
Złości
46
59%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (34)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
821
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
16%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
112
Kto podpalił Biedronkę?
 
Karkonosze
Jelenia Góra zielona, Śnieżka biała
 
Polityka
Jelenia Góra: Jerzy Łużniak zostaje w urzędzie
 
Polityka
Jerzy Łużniak nadal prezydentem!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group