Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 10248
Zalogowanych: 15
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kowary: Farsa o żywocie bigamisty

Poniedziałek, 16 grudnia 2013, 7:39
Aktualizacja: 17:36
Autor: Elster
Kowary: Farsa o żywocie bigamisty
Fot. TK
W minioną niedzielę (15 grudnia) w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury w Kowarach zostało wystawione farsowe widowisko „Boeing, Boeing”, na podstawie tekstu Marca Camolettiego, w reżyserii Wojciecha Dąbrowskiego, zrealizowane przez Wrocławski Teatr Komedia. Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Miłośników Kowar.

Błaha farsa, która posłużyła za podstawę spektaklu, żongluje stereotypami, od płciowych po narodowe. Zbudowana jest na tym samym mechanizmie co jedna z najlepszych fars świata – „Mayday”. Sztuka została napisana 52 lata temu przez francuskiego dramaturga Marca Camolettiego. Trzy dekady później wpisano ją do Księgi rekordów Guinnessa w kategorii rekord wystawień - 17 500 w 55 krajach. Następnie, w 2008 roku doszła jeszcze nagroda Tony (odpowiednik Oscara w świecie teatru) i wersja filmowa (1965) z udziałem Tony'ego Curtisa i Jerry'ego Lewisa. Autorem polskiego przekładu i adaptacji jest Bartosz Wierzbięta, któremu zawdzięczamy m.in. polską wersję filmu „Shrek”. Polska prapremiera sztuki odbyła się w 1964 roku, by kolejno zagościć w repertuarze ponad dwunastu polskich teatrów, w tym także Wrocławskiego Teatru Komedia.

Pomysłowy pilot Maks (w tej roli Wojciech Dąbrowski, absolwent Liceum Ogólnokształcącego w Kowarach, powszechnie kojarzony z rolami w telenowelach: Polsat „Pierwsza miłość” jako Jan Radosz, ojciec Marysi oraz TVP1 „Plebania” w roli Piotra, komendanta posterunku policji w Tulczynie) ma trzy narzeczone. Wszystkie one są stewardesami różnych linii lotniczych. Polka Jola (Katarzyna Skoniecka), Amerykanka Janet (Małgorzata Kałuzińska) i Niemka Johanna (Marzena Kopczyńska) nic o sobie nie wiedzą.

Dzięki precyzyjnej organizacji i pomocy niezawodnej choć nie stroniącej od sarkastycznych uwag gosposi Nadii (Dorota Wierzbicka-Matarrelli), Maksowi zawsze udaje się ułożyć sobie grafik lotów, by dokładnie skoordynować wizyty swoich narzeczonych. Oczywiście do czasu, bo inaczej nie byłoby tej farsy. Z powodu zmian w ruchu lotniczym pojawiają się wszystkie niemal w tej samej chwili. Zakłócenia ruchu lotniczego doprowadzają do opłakanych skutków. Maksowi w rozwikłaniu komplikujących się perypetii pomagają: Nadia i Paweł (Krzysztof Grębski), szkolny kolega z prowincji, który poszukuje lepszej pracy.

Wojciech Dąbrowski w tej zabawnej współczesnej komedii omyłek wydobył wszystkie śmiesznostki poszczególnych bohaterów w ich wzajemnych uczuciowych powiązaniach. Umiejętnie spiętrzył nieporozumienia, tym samym potęgując komizm. Aktorzy mają pełną świadomość tego, w jakim przedsięwzięciu występują, potrafią więc w tej zabawie zachować pewien dystans do samych siebie. Fabuła płynie wartko; szybki dialog, błyskawiczne zmiany nastrojów. I wszystko kręci się jak na farsowy kołowrotek przystało.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (7)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
498
Tak
23%
Nie
41%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Kilometry
Pociągiem do Karpacza już w czerwcu
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group