W tegorocznych obchodach upamiętniających Wincentego Witosa wzięło udział kilka tysięcy osób, w tym także z Dolnego Śląska. Wyjazd przygotowali ludowcy z Jeleniej Góry. Skorzystali z niego również działacze i sympatycy tego ruchu z innych miejscowości naszego regionu: z Lwówka śląskiego, Lubania, a nawet Milicza i Strzelina. Adam Smoliński, wieloletni działacz PSL w Zaduszkach uczestniczył po raz drugi. - Wierzchosławice to kolebka ruchu ludowego. Wypada, by każdy działacz i sympatyk choć raz w życiu odwiedził grób Witosa w jego rodzinnej miejscowości – mówi pan Adam.
Tegoroczne Zaduszki uznano zgodnie za największe od 1945 roku, kiedy zmarł Wincenty Witos. W ten sposób ludowcy jako pierwsi rozpoczęli uroczyste obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Do podtarnowskich Wierzchosławic przyjechali nie tylko działacze PSL, z szefem partii Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz Jarosławem Kalinowskim. W uroczystościach wzięło udział wielu sympatyków tego ruchu, rolnicy, młodzież, hierarchowie kościoła tarnowskiego.
– PSL to tylko polityczna część ruchu ludowego. W rzeczywistości jest on potężny – uzupełnia Adam Smoliński. – Ruch ludowy to przecież również Związek Młodzieży Wiejskiej, koła gospodyń wiejskich, zespoły artystyczne pielęgnujące polską kulturę ludową, ochotnicze straże pożarne, ruch spółdzielczy, kółka rolnicze oraz inne organizacje mocno osadzone w rzeczywistości polskiej wsi.
W sumie z całej Polski, jak podają różne źródła, przy grobie Witosa spotkało się ponad trzy i pół tysiąca osób. Po uroczystej mszy w wierzchosławickim kościele z homilią nakreślającą postać Wincentego Witosa jako Polaka, wiernego patriotę, dla którego najważniejszą wartością były słowa „A Polska powinna trwać wiecznie” oraz „Bóg, Honor, Ojczyzna” uczestnicy w uroczystym pochodzie pod sztandarami przeszli na cmentarz do grobu Witosa oraz innego działacza ludowców, a przyjaciela premiera – Stanisława Mierzwy. Tam delegacje z całego kraju, w tym także dolnośląska, złożyły wieńce i kwiaty. Zgromadzonych powitali przedstawiciele rodziny Wincentego Witosa, a także szefostwo PSL. Po uroczystościach na cmentarzu ludowcy przeszli przez Wierzchosławice pod Dom Ludowy, gdzie znajduje się Muzeum Witosowe.
Uczestnicy Zaduszek podkreślają przyjazną atmosferę, wielki optymizm ludzi biorących udział w uroczystościach.
W artykule wykorzystano także zdjęcia wykonane przez Ewę Kropielnicką.