Region: Do „dzikiej” wody na własną odpowiedzialność
Aktualizacja: 7:27
Autor: Angela
W basenach woda jest systematycznie wymieniana i kąpiel nie zagraża zdrowiu. Jednak na tzw. dzikich kąpieliskach bywa z tym różnie. Przy akwenach niestrzeżonych nie ma też sanitariatów, przez co część z osób kąpiących się załatwia się do wody. Brak pryszniców powoduje, że do wody trafia też cała flora bakteryjna osób kąpiących się, a przez brak koszy lądują tam również śmieci.
- W niekontrolowanej wodzie można zarazić się florą bakteryjną innych osób kąpiących się, mogą wystąpić też problemy dermatologiczne, zapalenia błon śluzowych oka, ucha czy gardła. Zachłyśnięcie się brudną wodą może doprowadzić do zatrucia pokarmowego, którego najczęstszymi objawami są wymioty, gorączka czy osłabienie. Najniebezpieczniejsze są jednak kwitnące glony. Kiedy akwen nimi zarasta bezwzględnie nie wolno do niego wchodzić – przestrzega Ewa Czyżewska.