To temat z poniedziałkowej Polskiej Gazety Wrocławskiej, która zapytała zainteresowanych, dlaczego wybrali Czechy. Najczęściej zaczyna się od kupna domu lub działki, które są tam tańsze niż u nas. Dla przykładu, poniemiecki 160-metrowy dom z przestronnym ogrodem rozmówcy PGWr zapłacili około 140 tysięcy złotych. W Polsce musieliby wyłożyć z kieszeni nawet dwa razy tyle.
Formalności skrócone do minimum: kupno trwało trzy dni. Tymczasowy meldunek – bez biurokracji. To podstawowy warunek kupowania w Czechach nieruchomości. Po wejściu do Unii Europejskiej szansę na to ma każdy obywatel z państw członkowskich. Po pięciu latach pobytu dostaje się meldunek stały.
– Polacy w Czechach szukają nie tylko mieszkania lub domu. Zakładają firmy, bo u południowych sąsiadów są niższe podatki i uproszczone zasady prowadzenia działalności – pisze Polska Gazeta Wrocławska. Nie ma comiesięcznych wędrówek do urzędów. Sprawy załatwia się raz na rok, a większość formalności – nawet w ciągu kilku minut.