Do Babskiego Magla trafiam przez informację znalezioną na Facebooku. W pracowni, kawiarni czy klubie – każdy z tych rzeczowników jest uzasadniony – spotykam Anitę Radwan, szefową i założycielkę tego miejsca. Jest absolwentką wrocławskiego Technikum Odzieżowego, dlatego sama z pasją prowadzi warsztaty krawieckie i szyje niepowtarzalne kreacje, które na miejscu można kupić. Kiedy przyjechała do Jeleniej Góry „za mężem” przed niemal dziesięcioma laty, chcąc nawiązać nowe znajomości i przyjaźnie, wymyśliła najpierw klub „Ciuciubabka”, a od czerwca ubiegłego roku właśnie „Babski Magiel”. Ta sugestywna nazwa jest zaadoptowana po nieistniejącym już stowarzyszeniu. W kawiarence oprócz warsztatów krawieckich dzieją się różnorodne działania dla dzieci, młodzieży i dorosłych. I tak przedszkolaki przed Bożym Narodzeniem dekorują tu swoje pierniczki, a przed Wielkanocą – pisanki. Tutaj organizowane są dla najmłodszych Urodzinki Tematyczne, na przykład kuchcikowe – gdy dzieci uczą się przygotowywania potraw, które podawane są podczas imprez urodzinowych.
Dużym zainteresowaniem cieszą się zajęcia tematyczne prowadzone przez pasjonatki szydełkowania, różnego rodzaju haftu czy miłośniczek naturalnych kosmetyków. Można się tutaj nauczyć wyrabiać domowym sposobem mydło i kostki do zmywarek. Młode matki poznają tajemnice wiązania chusty i noszenia w niej małego dziecka. Miłośnicy zdrowej żywności nauczą się w Babskim Maglu smacznego gotowania. Wszystko to na niewielkiej powierzchni, ale w gustownym i bardzo przyjaznym również dla najmłodszych wnętrzu. Można tutaj także wypić dobrą kawę i zjeść domowe ciasto, czy skorzystać z maszyny do szycia, by stworzyć niepowtarzalne zasłony, jak pani Monika.
Zajęcia we wtorek po południu dotyczą podstaw zapomnianej sztuki szydełkowania. Prowadzi je Elżbieta Wojtyna, z wykształcenia analityk medyczny i sterylizator sprzętu medycznego. Szydełko i igła – to jej pasja. Z dumą prezentuje swoje niciane dzieła i różnorodne szydełka, w tym takie obustronne z prawdziwej kości słoniowej. Pani Elżbieta często wykorzystuje gotowe wzory, te z poradników, specjalnej prasy i wydawnictw, ale nieobce jest jej także podglądanie specjalistów z tych dziedzin na kanale YouTube. Na warsztatach uczy przybyłe panie, jak zacząć pracę z szydełkiem i nitką, jak wykonać łańcuszek, kółeczko, półsłupek, fałszywy słupek … i tak dalej. Efekty widać niedługo – zrobiony własnoręcznie kwiatek bardzo cieszy, zwłaszcza, że dodatkowo uczestniczki dostrzegają skutki uboczne szydełkowania – pełen relaks i mimowolne ćwiczenie mózgu. Takie zajęcia uczą cierpliwości, a każdy sukces motywuje do podejmowania poważniejszych zmagań z szydełkiem – mówi pani Elżbieta i wspomina swoje początki: sama uczyła się tych sztuk w jeleniogórskim MDK- u na Skłodowskiej od doświadczonej rzemieślniczki. Anita Radwan, właścicielka Babskiego Magla, podkreśla wartość posiadania takich umiejętności – Współczesna młodzież nie wie czasem do czego służy żelazko – dodaje.
Zajęcia odbywają się najczęściej raz w miesiącu, a każda piękna rzecz wykonana własnoręcznie, która przyozdobi nasze mieszkanie lub stanie się prezentem, może być powodem dumy dla jej twórcy.
