Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 7973
Zalogowanych: 7
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Ach, ci radni z tamtych lat!

Wtorek, 15 czerwca 2010, 19:02
Aktualizacja: Środa, 16 czerwca 2010, 8:36
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Ach, ci radni z tamtych lat!
Fot. TEJO
Przecierali dziewicze ścieżki samorządności lokalnej, a efekty ich pracy można zobaczyć dopiero z perspektywy czasu. Dziś obchodzono 20. rocznicę działania samorządu w Jeleniej Górze. Po latach spotkali się pierwsi radni, wszyscy prezydenci i wojewodowie związani z naszym miastem po 1990 roku.

Tłumy pojawiły się dziś zarówno w Książnicy Karkonoskiej jak i w Filharmonii Dolnośląskiej, które były arenami podzielonej na dwie części uroczystości. Najpierw Kazimierz Piotrowski, radny pierwszej kadencji, pokazał swoje archiwalne zdjęcia ilustrujące początek samorządu lokalnego. – Kazia zawsze zapamiętamy z aparatem na brzuchu – mówił witając licznych zgromadzonych Marcin Zawiła, pierwszy prezydent Jeleniej Góry, dziś dyrektor Książnicy Karkonoskiej i poseł na Sejm RP.

Kto przyszedł? Doprawdy trudno wszystkich wymienić. Był pierwszy przewodniczący rady miasta Andrzej Grochala, dotarła jego zastępczyni i późniejsza prezydent oraz przewodnicząca rady Zofia Czernow. Obok siebie stanęli Robert Prystrom, Jerzy Liber i Włodzimierz Śniatecki, radni Klubu AWS z lat 1998 – 2002. Pojawił się ich klubowy kolega Jerzy Łużniak (trzymał się nieco z boku) przedstawiony przez Marcina Zawiłę jako marszałek jeleniogórski. Był też Wiktor Prystrom. Mnóstwo twarzy, dawnych znajomych, którzy nie mieli okazji się spotkać przez wiele lat. Dziś wpadali sobie w objęcia, robili „misiaczki”, wspominali, śmiali się, wzruszali.

– Warto było! – powiedział Kazimierz Piotrowski, który w latach 1990 – 1994 był wśród architektów rodzącej się samorządności. Odpowiedział tym samym na pytanie zawarte w tytule wystawy „Czy warto było”. Na ekspozycje składa się kilkadziesiąt zdjęć. Portrety radnych (niektórych już nie ma wśród nas), dokumentacja stanu miasta z początku lat 90, zdjęcia z różnych wyjazdów, debat, spotkań.

– W pewnym momencie zaprzestałem robienia zdjęć, bo było za dużo innych spraw na głowie. Ale kiedy – forsując zmianę nawierzchni placu Ratuszowego i chcąc przekonać radnych, którzy byli temu przeciw – wykonałem dokumentację Rynku, postanowiłem, że będę to czynił regularnie – opowiadał Kazimierz Piotrowski. Dodał też, że koszty związane z wystawą poniosła jego małżonka. Marcin Zawiła wtrącił, że Książnica Karkonoska nosi się z zamiarem odkupienia zdjęć samorządowca. – Mam ich jeszcze więcej, z innych kadencji. Jeśli tylko będzie społeczne zapotrzebowanie, gotów jestem na kolejne wystawy – mówił autor ekspozycji.

Później zebrani przeszli do Filharmonii Dolnośląskiej, gdzie hejnałem jeleniogórskim rozpoczęła się oficjalna uroczystość 20-lecia samorządu. Każdy zaproszony dostał okolicznościowy medal i pamiątki. Ceremonię prowadziła Katarzyna Młodawska, naczelniczka wydziału promocji i polityki informacyjnej, która poprosiła na estradę Andrzeja Grochalę, Marcina Zawiłę i Marka Obrębalskiego, a także szefa rady miejskiej Huberta Papaja. Prezydent miasta podziękował wszystkim zgromadzonym za wkład w rozwój Jeleniej Góry. Przypomniał rok 1990 i podwaliny pod budowę samorządnej Polski postawione przez rząd Tadeusza Mazowieckiego. Zebrani chwilą ciszy uczcili pamięć samorządowców, którzy nie doczekali tej rocznicy.

Marcin Zawiła – pół żartem pół serio – wyliczył, że samorządna Jelenia Góra ma znacznie więcej lat. Bo za początek miasta samorządowego można uznać rok 1508 i ówczesne edykty króla Władysława Warneńczyka, które umożliwiały wybieralność władz. Trzeba tylko od tej ciągłości odjąć 46 lat systemu centralizmu komunistycznego.

Sumując dokonania samorządu w minionym 20-leciu Zawiła powiedział, że są one kolosalne. Przywołał Jelenią Górę z 1990 roku. Miasto z rzekami, w których płynęła woda poza klasą czystości, ścieki odprowadzane do odstojnika w Staniszowie, ogrzewanie gazem koksowniczym.

– Dziś tyle się mówi o rewitalizacji. W 1990 roku tego słowa nikt nie znał, a to właśnie tamten samorząd rozpoczął remonty zniszczonych zabytków. Zbudował też praktycznie z niczego mechanizmy funkcjonowania miasta – zaznaczył Marcin Zawiła. – Przypominam, że Jelenia Góra nie miała swojego budżetu i nie zastanawiano się nad tym, że pracownicy samorządowi dostaną małe wypłaty. Były momenty, że mogli ich nie dostać wcale – mówił pierwszy prezydent miasta.

W uznaniu zasług pracowników urzędu, którzy najdłużej pracują w magistracie, prezydent Marek Obrębalski wręczył kilkudziesięciu osobom listy gratulacyjne. Części uhonorowanych na sali nie było. Szef miasta podkreślił, że zmieniali się radni i prezydenci, a urzędnicy trwali i to po części dzięki ich bardzo dobrej pracy – miasto funkcjonuje sprawnie.

Wcześniej zebrani obejrzeli archiwalne filmy z 1990 roku przygotowane przez Zbigniewa Dygdałowicza. Na taśmie zarejestrowano – między innymi – wybór Marcina Zawiły na stanowisko prezydenta Jeleniej Góry. Są także wypowiedzi senatora Ziemi Jeleniogórskiej prof. Jerzego Regulskiego, współtwórcy ustawy samorządowej z 8 marca 1990 roku, Honorowego Obywatela Jeleniej Góry. Uroczystość zakończył koncert uczniów PSM II stopnia oraz toast. Degustowano także olbrzymi tort w kształcie flagi Jeleniej Góry.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (21)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
486
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group