W przypadku tych małych gmin w naszym powiecie od prawie dwóch lat funkcjonują przepisy o... uwaga... minimalnej płacy wójtów we wszystkich gminach poniżej 15 tys. mieszkańców. Standardem do tej pory było ustalanie górnej granicy pensji (wydaje się to zrozumiałe). Ostatnio władza krajowa poszła o krok dalej i wymyśliła pensję minimalną dla wójtów. To 14 tys. zł! Aby ładnie wyglądało na papierze to ustalono też pensję maksymalną - 17 tys. zł. W większych gminach i miastach jest odpowiednio więcej. Nowe przepisy musiały wejść w życie z mocą wsteczną od połowy 2021 r. i stąd tak duże pensje szefów samorządów.
Najmniejsza gmina płaci najwięcej
Rekordzistą jest Mariusz Marek, wójt prawie najmniejszej gminy w powiecie: Starej Kamienicy (ok. 5300 mieszkańców). Jak wynika z jego oświadczenia majątkowego za 2021 r. zapłaciliśmy mu 185 tys. zł. Ktoś zapyta: za co aż tyle? W sumie to nie wiadomo. Edward Dudek wójt Jeżowa Sudeckiego (ok. 7300 mieszkańców), Mirosław Kalata Podgórzyna (ok. 8300 mieszkańców) i Michał Orman Mysłakowic (ok. 10 tys. mieszkańców) dostali po aż ok. 180 tys. zł. Dla przeciętnego Kowalskiego to bardzo dużo, bo ok. 15 tys. zł miesięcznie. Tylko paręnaście lub parędziesiąt tysięcy mniej zarobili zastępcy wójtów, skarbnicy i sekretarzowie we wspomnianych małych gminach. W sumie kilkanaście osób razem ponad 1 mln zł. Dla przykładu przywołamy np. Roberta Gudowskiego, skarbnika w najmniejszej gminie, czyli Janowicach Wielkich (ok. 4300 mieszkańców). Otóż rocznie otrzymuje ponad 100 tys. zł.
Połowę mniej i place zabaw dla przedszkoli
Czy jeślibyśmy władzy płacili mniej więcej połowę mniej niż obecnie, to byłoby gorzej? Raczej nie. Wójtowie czy skarbnicy robiliby to samo dla gminy. Bo nadal zarabialiby dużo. Czy otrzymując 100 tys. zł zamiast 180 tys. zł rocznie to by się stała wójtom krzywda? Raczej nie, a za pieniądze z różnicy tylko dla 1 osoby można np. w kilka lat kupić nowe place zabaw dla wszystkich przedszkoli w powiecie. A jak jest? Niektóre przedszkola mają przestarzałe place zabaw (po dwa, trzy byle jakie urządzenia na które strach puszczać dzieci), a wójtowie co roku bardzo dużo pieniędzy.
